UODO i RPO piszą do KRRiT ws. ujawnienia danych osobowych przez "Wiadomości"
W materiale "Wiadomości" pokazano dane zidentyfikowanych uczestników protestu (screen: Wiadomosci.tvp.pl)
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych i zastępca rzecznika praw obywatelskich wystosowali pisma do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie poniedziałkowego materiału "Wiadomości" TVP 1. Ujawniono w nim dane osób protestujących przed siedzibą stacji.
Prezes UODO Edyta Bielak-Jomaa napisała w liście do szefa KRRiT, że "media, relacjonując wydarzenia, powinny dbać o prywatność osób, szczególnie tych niepełniących żadnych funkcji publicznych". „Wyłączenie stosowania niektórych przepisów RODO nie oznacza, że dziennikarze nie mają obowiązku chronić osoby, której dane przetwarzają. Są do tego zobowiązani przez prawo prasowe” – napisała szefowa UODO.
Dodała, że nie można bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, „chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby”. Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku nie jest potrzebna w przypadku, gdy dotyczy to osoby powszechnie znanej czy pełniącej funkcje publiczne oraz gdy wizerunek danej osoby stanowi jedynie fragment większej całości, np. zgromadzenia publicznego.
Także zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do przewodniczącego KRRiT o przeanalizowanie materiału "Wiadomości". Powołując się na przepis z Kodeksu cywilnego, napisał, że "to co powszechnie postrzegane jest za naruszenie prawa do wizerunku jako dobra osobistego, jest najczęściej także naruszeniem innych dóbr osobistych – prawa do prywatności, czy dobrego imienia".
Jak informuje przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, do tej pory na materiał "Wiadomości" złożono trzy skargi, które pochodzą od osób prywatnych. Rada jeszcze się z nimi nie zapoznała.
(PD, 06.02.2019)