Portalom nie udało się zdobyć od wszystkich zgód wymaganych przez RODO
(fot. Pixabay.com)
Największe portale internetowe przyznają, że nie wszyscy użytkownicy udzielili im wymaganych przez RODO zgód na przetwarzanie danych osobowych. Zależnie od portalu odsetek takich użytkowników ma sięgać od kilku do nawet 25 proc. Portale stosują też kontrowersyjne sposoby, by pozyskiwać te zgody.
Wirtualna Polska informuje, że od 25 maja do 20 czerwca "zgody udzieliło 74 proc. wszystkich użytkowników WP Holding. Na chwilę obecną nie otrzymaliśmy zgłoszeń dotyczących mechanizmu zbierania zgód na stronach internetowych Grupy. Dołożyliśmy wszelkich starań, by był on zgodny z wymaganiami RODO, w szczególności przyjęliśmy standardy opracowane w tym zakresie w ramach IAB. Od użytkowników otrzymujemy wnioski w zakresie przysługujących im praw, m.in. o dostęp do danych, uzyskania kopii czy ich usunięcia" – przekazało "Presserwisowi" biuro prasowe WP.
Grupa Interia informuje o "kilku-kilkunastu procentach" użytkowników, którzy w ciągu miesiąca od wejścia w życie RODO nie udzielili zgód.
Onet-RAS Polska też nie podaje dokładnych danych, jednak spółka jest "pozytywnie zaskoczona niewielką liczbą użytkowników, którzy nie wyrazili zgody", i podkreśla, że to "zdecydowanie dużo mniej" niż 25 proc. Według informacji podanych przez biuro prasowe Onet-RAS Polska po wejściu w życie RODO "praktycznie tyle samo" użytkowników udziela zgód partnerom Grupy, co przed 25 maja, czyli od kiedy zaczęły obowiązywać przepisy RODO.
Agora nie ujawnia danych o liczbie uzyskanych zgód.
Przepisy RODO rozszerzyły rozumienie "danych osobowych", a także nałożyły na firmy obowiązek informowania użytkowników o charakterze i celu gromadzenia oraz przetwarzania ich danych. Dodatkowo, aby przekazywać partnerom lub przetwarzać dane, które nie są konieczne do świadczenia danej usługi, firmy muszą też pozyskać wyraźną zgodę użytkowników. – Mówimy tu o decyzji dotyczącej przekazywania danych osobowych, które, co do zasady, są nadmiarowe, czyli nie są niezbędne do wykonania umowy ani nawet do prowadzenia standardowych działań marketingowych – tłumaczy Katarzyna Szymielewicz, prezes Fundacji Panoptykon. – Trudno mi spekulować na temat tego, jaki procent użytkowników w przyszłości może się zgodzić na przetwarzanie danych i z jakich powodów teraz się nie zgadza. Te powody mogą być różne, od świadomej decyzji, aż po niechęć do zajmowania się danymi w tym momencie – podkreśla Szymielewicz.
Wydawcy sięgają do praktyk niezgodnych z duchem RODO
Zdaniem specjalistów wciąż jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, jakie konsekwencje dla rynku reklamy internetowej spowodują przepisy obowiązujące od 25 maja.
– Nie podejmowaliśmy się wcześniej szacowania, jak duży może być odsetek internautów, którzy nie udzielą zgód na przetwarzanie danych osobowych. Wynik na poziomie około 25 procent wydaje się wysoki. Wciąż jednak trudno ocenić, jaki to będzie miało wpływ na rynek reklamy. Trzeba poczekać na przynajmniej kilkumiesięczną perspektywę. Mam wrażenie, że po chwilowym zamieszaniu związanym z wejściem w życie RODO wszystko z czasem się unormuje – komentuje Piotr Bieńko, prezes zarządu domu mediowego Codemedia.
Aby zwiększyć liczbę pozyskiwanych zgód, wydawcy sięgają do praktyk niezgodnych z duchem RODO. Panoptykon na swojej stronie wytyka portalom m.in. interpretowanie jako zgody niejednoznacznych działań użytkowników, takich jak zamknięcie powiadomienia lub przeglądanie strony. Fundacja wskazuje, że takie rozwiązanie jest obecne m.in. w serwisach należących do Agory, Onet-RAS Polska i Wirtualnej Polski.
– Mechanizmy udzielania zgody muszą być jasne i niebudzące żadnych wątpliwości co do intencji jej udzielenia. Tymczasem użytkownicy serwisów internetowych przyzwyczajeni są do zamykania okienek, aby przejść do czytania serwisu. Robią to rutynowo, często nie czytając treści komunikatów, które pojawiają się na ich ekranach – wskazuje radca prawny Dorota Imielska-Zadrożny. – Takie zautomatyzowane działania nie mogą być uznawane za "wyraźne działania potwierdzające udzielenie zgody", a zatem nie prowadzą do uzyskania przez administratora ważnych zgód na przetwarzanie danych osobowych – przestrzega Imielska-Zadrożny.
(MK, 30.06.2018)