Lekki poślizg nowych kanałów TVP
Rozmowa z Marcinem Piecewiczem, senior media managerem domu mediowego Starcom
TVP zamierza uruchomić w przyszłym roku cztery nowe kanały tematyczne: TVP Dokument, TVP Rozrywka, kanał informacyjny i stację sportową. Czy ma szanse przyciągnąć widzów mimo ostrej konkurencji ze strony tematycznych kanałów stacji komercyjnych?Ma szanse pod warunkiem, że kanały będą miały odpowiednią dystrybucję. TVP będzie musiała się dogadać z operatorami sieci kablowych. Dlatego cieszy wiadomość, że TVP porozumiało się z nimi w sprawie emisji TVP Kultura, kanału zbudowanego dużym kosztem, który docierał jednak do znikomej liczby widzów. Przed uruchomieniem naziemnej telewizji cyfrowej, kablówki są bardzo dobrą formą dystrybucji kanałów telewizyjnych.
TVP zdobędzie dla swoich kanałów nowych widzów czy raczej odbierze ich prywatnym stacjom?
To, czy pojawią się nowi widzowie, zależeć będzie od materiałów transmitowanych w nowych kanałach. We wszystkich stacjach sportowych króluje piłka nożna. Może Robert Korzeniowski, który ma zostać szefem kanału sportowego TVP, sprawi, że będą się w nim pojawiać też inne dyscypliny sportu, których brakuje konkurencyjnym antenom. To sposób na przyciągnięcie nowych widzów. Część odbiorców na pewno zostanie jednak odebrana stacjom prywatnym.
Może TVP spóźniła się z wejściem z tymi kanałami? Działają już przecież kanał informacyjny TVN 24 i liczne kanały sportowe.
TVP się nieco spóźniła, ale jest w stanie nadrobić straty wobec konkurencji. Uruchomienie nowych kanałów jest dobrym pomysłem. Kiedy sygnał analogowy zostanie zastąpiony naziemnym sygnałem cyfrowym, powstanie znacznie więcej stacji, a konkurencja między nimi wzrośnie. Przewagę na rynku zyska ten nadawca, który będzie miał najwięcej kanałów, a więc i najwięcej udziałów w torcie reklamowym.
Na jaką oglądalność mogą liczyć nowe kanały? Jaką powinny mieć, żeby zainteresować nimi reklamodawców?
Oglądalność nowych stacji tematycznych telewizji publicznej powinna być porównywalna do tych, które już istnieją na rynku, jeśli tylko TVP zapewni im odpowiednią dystrybucję i programing. Reklamodawcy będą jednak zwracać uwagę nie tylko na oglądalność, ale i na sposób monitorowania kanałów. Chodzi o to, czy TVP zdecyduje się na sprzedaż czasu reklamowego, rozliczając się z reklamodawcami po rzeczywistej oglądalności wyemitowanych spotów, czy rozliczać się będzie za ilość emisji lub po kosztach cennikowych. W pierwszej opcji wymagałoby to monitoringu spotowego.
Rozmawiała Małgorzata Wyszyńska
(MMW, 07.12.2005)