Wydanie: PRESS 09/2013
LOGOmotywa sprzedaży
Fachowcy oceniają zmiany znaków firmowych największych polskich firm
Zmiana logo renomowanej firmy doradczej Ernst & Young była jednym z najgłośniej dyskutowanych rebrandingów w ostatnich tygodniach. W lipcu pełna nazwa firmy została sprowadzona do dwóch liter EY, które wcześniej pojawiały się m.in. w nazwie strony korporacyjnej. Firma automatycznie wpisała się więc w trend wyznaczony przez dwóch jej rywali, czyli PwC i KPMG. Problem pojawił się wtedy, kiedy amerykański dziennik „Los Angeles Times” wytknął firmie zbieżność logo z tytułem magazynu erotycznego „EY! Magateen” zawierającego fotografie roznegliżowanych młodych mężczyzn. Czy w sytuacji, gdy nawet niewielkie zmiany logo firmy mogą przysporzyć takich kłopotów, warto w ogóle w nie inwestować?
– Zmiana logo to rynkowa konieczność – stwierdza Mariusz Przybył, prezes agencji BNA, która ma na koncie m.in. opracowanie jednego z najbardziej rozpoznawalnych w kraju znaków graficznych: sieci Empik, z charakterystycznym przecinkiem zamiast kropki nad i. Jak podkreśla Przybył, w czasach szumu informacyjnego i digitalizacji mediów modernizacja logo jest jednym z istotniejszych narzędzi budowania przewagi.
Dorota Olczyk
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter