Dział: INTERNET

Dodano: Październik 09, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

AI Mode w wyszukiwarce Google jeszcze nie działa, ale wiadomo, że wpłynie na wydawców. "Głębszy chaos informacyjny"

Mimo zapowiadanego na środę startu AI Mode większość polskich użytkowników nie miała jeszcze dostępu do tego narzędzia (screen: Google)

Mimo zapowiedzi nowy tryb AI Mode w wyszukiwarce Google nie był jeszcze wczoraj dostępny dla polskich użytkowników. Wdrażanie mechanizmu ma potrwać do 12 października. Jednak już teraz wydawcy obawiają się o przyszłość ruchu na swoich stronach. Szczególnie tam, gdzie spora część jest generowana przez wyszukiwarki.

Wydawcy serwisów i portali internetowych już od pewnego czasu obserwują spadek tzw. ruchu organicznego - pochodzącego z wyszukiwarek. Wcześniej doświadczyli podobnych spadków w wyniku zmian w algorytmach Facebooka. Tryb AI, który jest czatem Gemini zintegrowanym z wyszukiwarką Google, umożliwia generowanie odpowiedzi na wielowątkowe zapytania tekstowe, głosowe oraz wizualne bez konieczności przeszukiwania tradycyjnej listy linków.

- Obserwujemy zmiany wprowadzane w wyszukiwarce Google i z dużą uwagą będziemy monitorowali tryb AI Mode i konsekwencje jego wdrożenia. Brak źródeł przy generowanych przez wyszukiwarkę odpowiedziach jest oczywiście zagrożeniem dla wydawców, ale ostatecznie zadziała też na niekorzyść czytelnika i wpłynie na pogłębienie chaosu informacyjnego - zwraca uwagę Justyna Przybytek-Pawlik, wicedyrektorka wydawnicza, dyrektorka ds. rozwoju online w PTWP, wydawcy serwisów specjalistycznych.

- Rzetelna, ale i możliwa do zweryfikowania przez czytelnika informacja bądź źródło tej informacji są tu więc kluczowe. Jako wydawca tworzący specjalistyczne treści dla odbiorców biznesowych mam świadomość odpowiedzialności za jakość i wiarygodność publikowanych materiałów. Wiemy, że nasi stali czytelnicy wracają właśnie po to: po sprawdzone, pogłębione informacje. To nasza odpowiedź na zmieniające się realia, choć oczywiście dostrzegamy, że problem ma znacznie szerszy wymiar i dotyka całego ekosystemu informacyjnego - mówi "Presserwisowi" Justyna Przybytek-Pawlik.

- Docelowe rozszerzenie trybu AI o język polski i wprowadzenie go do wyszukiwarki Google to fundamentalna zmiana, której skutki odczują wszyscy twórcy treści oraz marki inwestujące w widoczność organiczną. Automatyczne generowanie rozbudowanych odpowiedzi sprawi, że zwielokrotniany content na wzór konkurencji straci na wartości - zauważa Piotr Michalak, head of SEO & GA, Harbingers. - W praktyce zyskają serwisy oferujące unikatowe, eksperckie treści oraz strony, które integrują oraz łączą dane, a następnie na tej podstawie prezentują informacje w sposób przydatny i zarazem autorski. Dla specjalistów SEO AI Mode to impuls do oferowania wyższej wartości i realnej wiedzy czytelnikom, nie tylko do walki o pozycję w wynikach wyszukiwania - stwierdza.

Czytaj też: Polskie media uwierzyły "Bildowi" i zarzuciły Angeli Merkel, że obwiniła Polskę. "Manipulacja"

- Obserwując rozwój AI Mode w Google, można zakładać, że rola SEO, a zwłaszcza content marketingu ewoluuje w stronę wdrażania własnych zasobów wiedzy, które będą rozpoznawalne przez algorytmy AI jako wartościowe źródła. Klasyczny ruch organiczny z linków ponownie może zmaleć, co wymaga strategicznej zmiany podejścia - współpracy z AI agentami - komentuje Marcin Wątroba, SEO senior specialist w Harbingers.

- Wprowadzenie trybu AI Mode będzie miało największy wpływ na zapytania problemowe, szczególnie dotykając witryn, które przyciągały ruch poprzez dzielenie się informacjami, takich jak wydawcy czy blogi. Niemniej zmiana ta wpłynie również na sklepy e-commerce - cały content skierowany do użytkowników, taki jak poradniki DIY czy FAQ, może zostać przejęty przez AI Mode, co prowadzi do spadku ruchu. W efekcie może to wpłynąć na mniejsze listy remarketingowe oraz gorszą efektywność algorytmów - dodaje Karolina Szewczyczak, performance marketing leader w Performance Group. - AI Mode zmniejszy widoczność reklam, odpowiadając na pytania użytkowników bez potrzeby odwiedzania strony. W mniejszym stopniu wpłynie to na zapytania produktowe i zakupowe, jednak będzie wymagało wdrożenia szczegółowych opisów produktów i usług na stronach, aby dostarczyć AI odpowiednie informacje, które może przekazać użytkownikowi - dodaje.

Dominik Siadak, chief strategy officer i partner w agencji ASAP & ASAP, uważa, że zmiana trybu działania wyszukiwarki Google na AI Mode to trzęsienie ziemi, które uderza nie tylko w wydawców i portale zasięgowe.

- Najbardziej poszkodowani będą właściciele stron internetowych bazujących na pojedynczych informacyjnych frazach kluczowych oraz dostawcy treści oferujących szybkie, proste odpowiedzi (np. definicje "jak zrobić"). Sztuczna inteligencja, dostarczając gotowe, syntetyczne podsumowania wprost na górze wyników, w pełni przechwyci ten segment ruchu - podkreśla ekspert. 

Jak dodaje Dominik Siadak, nowa rzeczywistość wymusza opiekę nad nowym obszarem marketingowym, jakim jest optymalizacja pod AI, bez której pewne marki już w 2026 roku mogą wypaść z koszyka zakupowego. - Już teraz jako agencja aktywnie przekonujemy naszych klientów do wdrożenia działań z zakresu AI Search. Wprowadzenie AI Mode na polski rynek uderzy w reklamę, szczególnie tę opartą na frazach związanych z intencją badawczą (Research Intent) - podkreśla. - Użytkownik, który otrzymuje gotową odpowiedź od sztucznej inteligencji, ma mniejszą motywację do kliknięcia w płatne linki próbujące przechwycić uwagę na etapie poszukiwania informacji. Reklamy transakcyjne (skupione na zakupie) oczywiście się obronią, ale budżety przeznaczane na górne i środkowe lejki sprzedażowe mogą stać się mniej efektywne. 

Marek Twaróg, redaktor naczelny Polska Press, zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. Jego zdaniem budżety na 2026 rok powinny zakładać zerowe przychody z reklam Google. Jeżeli się pojawią - nikt nie będzie narzekał, ale budować na tym jakichkolwiek planów się nie da.

(PAR, 09.10.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.