Czworo dziennikarzy zginęło w izraelskim nalocie na szpital w Strefie Gazy
Mariam Abu Daqqa (znana również jako Mariam Dagga) współpracowała z kilkoma mediami, w tym z Associated Press (screen: X.com/EyeonPalestine)
Poniedziałkowe izraelskie naloty na szpital Nasser w Chan Junis w południowej Strefie Gazy zabiły co najmniej 15 osób, w tym 4 dziennikarzy – poinformowało w oświadczeniu ministerstwo zdrowia Gazy.
W ataku sił Izraela zginęli m.in.: Hussam al-Masri – operator agencji Reuters, Mohammed Salama – fotoreporter telewizji Al-Jazeera, Mariam Abu Daqqa (znana również jako Mariam Dagga) – dziennikarka współpracująca z kilkoma mediami, w tym z Associated Press, oraz Moaz Abu Taha – dziennikarz sieci telewizyjnej NBC. Ranny został fotoreporter Reutera – Hatem Khaled.
Izrael potępiany za naloty
Dane opublikowane 18 sierpnia przez Międzynarodową Federację Dziennikarzy (IFJ) i Związek Dziennikarzy Palestyńskich (PJS) wskazują, że od początku wojny zginęło co najmniej 212 palestyńskich dziennikarzy i pracowników mediów.
Czytaj też: Dziennikarze z 28 krajów żądają natychmiastowego dostępu mediów do Strefy Gazy
PJS potępił Izrael za naloty, twierdząc, że stanowią one "otwartą wojnę przeciwko wolnym mediom, mającą na celu terroryzowanie dziennikarzy i uniemożliwianie im wypełniania zawodowego obowiązku ujawniania światu ich zbrodni".
Dwa tygodnie wcześniej izraelskie siły zabiły pięciu pracowników Al-Jazeery w ataku na namiot, w którym mieszkali dziennikarze, znajdujący się przed szpitalem Al Shifa. Wśród ofiar był wtedy Al-Sharif, jeden z najsłynniejszych dziennikarzy pracujących w Strefie Gazy, który według Izraela miał być członkiem Hamasu podszywającym się pod dziennikarza. Te twierdzenia zostały obalone przez Al-Jazeerę i wiele innych organizacji medialnych.
Czytaj też: Prawie 1 tys. podpisów dziennikarzy pod petycją przeciwko izraelskiej blokadzie informacyjnej w Strefie Gazy
(MAC, 26.08.2025)










