Lokalni wydawcy w kłopotach po informacji o zamknięciu drukarni Agory w Warszawie
Zamknięcie drukarni Agory oznacza problemy dla ok. 100 wydawców lokalnych (fot. Unsplash.com/Bank Phrom)
Informacja o zamknięciu drukarni Agory w Warszawie oprócz przeniesienia "Gazety Wyborczej" do drukarni Polska Press w Bydgoszczy będzie mieć duży wpływ na rynek tygodników lokalnych, które do końca sierpnia muszą znaleźć miejsce dla siebie. Orlen – właściciel Polska Press – stanie się potentatem na rynku druku. Zamknięcie warszawskiej drukarni Agory to kłopot dla blisko 100 wydawców lokalnych.
Wojciech Waligórski, wydawca "Nowego Łowiczanina", do tej pory drukował swój tygodnik w placówce Agory w Warszawie. Wiadomość o jej zamknięciu zastała go na urlopie. – Mamy dwa miesiące na podjęcie decyzji, co dalej – mówi "Presserwisowi".
Wydawcy mówią o dużym problemie
Drukarnia przy ulicy Daniszewskiej ma działać do końca sierpnia, a później będzie wygaszana. Z punktu widzenia Waligórskiego przeniesienie druku do bydgoskiej drukarni Polska Press byłoby wyzwaniem logistycznym. – Na szczęście w Warszawie nadal działają drukarnie Seregni i ZPR. Zobaczymy, kto i jakie warunki zaproponuje.
Czytaj też: KRRiT: od 2026 roku wyższe opłaty za abonament radiowo-telewizyjny
"Nowy Łowiczanin" drukował się już wcześniej w Seregni, wśród której klientów są też "Fakt" i "Nasz Dziennik".
W podobnej sytuacji jest Piotr Krysiak, szef wydawnictwa Starpress publikującego cztery tygodniki lokalne w rejonie Starachowic. – Nawet nie myślę o przenosinach druku do Bydgoszczy, już lepszym rozwiązaniem dla nas jest Sosnowiec – mówi, nie kryjąc, że to duży problem. Likwidacja warszawskiej drukarni oznacza dla niego zmiany w harmonogramach pracy. Jeden z jego tygodników ukazuje się w poniedziałki, pozostałe trzy w środy.
– Do tej pory mieliśmy bardzo wygodne deadline'y. Wystarczająco długie, żeby zdążyć nawet z materiałami sportowymi. Dlatego najbardziej odpowiadałaby nam drukarnia w Warszawie, która poza drukiem zapewni też transport. W innym przypadku będziemy musieli zmieniać cykl wydawniczy – wyjaśnia w rozmowie z "Presserwisem".
Polska Press Grupa otwarta na współpracę
Dla drukarni Polska Press zamknięcie drukarni Agory oznacza możliwość zwiększenia obrotów i zysku. – Jesteśmy otwarci na współpracę z każdym nowym partnerem, który zdecyduje się powierzyć nam druk swoich tytułów prasowych lub innych materiałów poligraficznych – mówi Konrad Zalas, rzecznik prasowy Polska Press. – Dokładamy wszelkich starań, aby sprostać oczekiwaniom zarówno obecnych, jak i potencjalnych klientów. Każda współpraca opiera się na indywidualnych decyzjach wydawców oraz kontrahentów.
Czytaj też: Kanały informacyjne relacjonujące start lotu Polaka w kosmos oglądało średnio 1,63 mln widzów
Trzy lata temu, po likwidacji drukarni Polska Press w Koszalinie, podobny problem dotknął wydawców z Pomorza Zachodniego. Efekt – "Kurier Szczeciński", jeden z dwóch niezależnych dzienników regionalnych w Polsce – musiał przesunąć deadline weekendowego wydania na czwartek na 14. Krótkie weekendowe deadline'y dotyczą też gazet samej Polska Press z północnej i zachodniej Polski – obsługiwanych przez drukarnię w Bydgoszczy.
Z drukarni Polska Press korzysta już od lat "Rzeczpospolita". Własną, przy ulicy Jubilerskiej w Warszawie, dysponuje nadal ZPR, wydawca "Super Expressu".
"Presserwis" zapytał również Agorę o zmiany deadline'u dla wydań papierowych "Gazety Wyborczej" w związku z przeniesieniem druku z Warszawy do Bydgoszczy. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Czytaj też: Stanowski zapowiada Ligę Debat w Kanale Zero. Rozmawia o współpracy z Joanną Senyszyn
(PAR, 30.06.2025)










