Magdalena Ogórek wyprosiła gościa ze swojego programu. "Tępa propaganda"

– W tej telewizji na hejt miejsca nie ma, panie nie wiem kto – zwróciła się prowadząca program Magdalena Ogórek do Piotra Szumlewicza (screen: YouTube/wPolsce24)
Do zaskakujących wydarzeń doszło w studiu stacji wPolsce24 podczas piątkowego wydania programu "Polska Wybiera". Prowadząca Magdalena Ogórek zdecydowała się wyrzucić jednego z zaproszonych gości – lewicowego publicystę Piotra Szumlewicza.
Incydent miał miejsce zaraz na początku wieczornego programu. Ogórek wyprosiła Szumlewicza ze studia z powodu, jak stwierdziła, uprawianego przez niego hejtu.
Magdalena Ogórek przeczyała wpisy Piotra Szumlewicza
Piotr Szumlewicz był jednym z czterech zaproszonych gości. Po ich przedstawieniu Magdalena Ogórek zaczęła przytaczać posty Szumlewicza na Twitterze sprzed kilku lat.
Czytaj też: Krzysztof Stanowski po minucie zakończył rozmowę z Maciejem Maciakiem i wyszedł ze studia
Brzmiały one w taki sposób:
- "Podobno Andrzej Duda ułaskawił Ogórek i Ziemkiewicza. Wstyd, że prezydent pełni rolę rzecznika bandytów i agresywnych hejterów",
- "Zróbmy wszystko, aby takie miernoty jak Kłeczek, Ogórek czy Adamczyk już nigdy nie udawali dziennikarzy w mediach publicznych",
- "Jest to jednak miłe uczucie, gdy włącza się TVP i nie ma tam już nienawistnego bełkotu Kłeczka, Ogórek czy Adamczyka",
- "Podobno Magdalena Ogórek ma być na listach PiS. Suski i Kowalski mogą mieć konkurencję w rankingu najgłupszych posłów",
- "Kukiz to odrażająca postać, ale w rankingu najobrzydliwszych postaci polskiego życia publicznego jeszcze mu trochę brakuje do Magdaleny Ogórek".
Podobno Andrzej Duda ułaskawił Ogórek i Ziemkiewicza. Wstyd, że prezydent pełni rolę rzecznika bandytów i agresywnych hejterów.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) January 10, 2024
Zróbmy wszystko, aby takie miernoty jak Kłeczek, Ogórek czy Adamczyk już nigdy nie udawali dziennikarzy w mediach publicznych.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) December 21, 2023
Jest to jednak miłe uczucie, gdy włącza się TVP i nie ma tam już nienawistnego bełkotu Kłeczka, Ogórek czy Adamczyka.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) December 23, 2023
Podobno Magdalena Ogórek ma być na listach PiS. Suski i Kowalski mogą mieć konkurencję w rankingu najgłupszych posłów.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) August 17, 2023
Kukiz to odrażająca postać, ale w rankingu najobrzydliwszych postaci polskiego życia publicznego jeszcze mu trochę brakuje do Magdaleny Ogórek.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) August 15, 2021
Po przeczytaniu w studiu wszystkich powyższych postów, Ogórek zabrała głos: – Tych bardzo mizoginistycznych wpisów nie będę państwu tweetować. Autorem tych wpisów jest Piotr Szumlewicz, który przyjął jakoś o dziwo zaproszenie mojego wydawcy do tego programu.
– Nie ja go zapraszałam, zapraszał wydawca, ale Piotr Szumlewicz mógł odmówić, skoro tak bardzo darzy mnie ogromną nienawiścią; mam nadzieję, że będzie miał resztę honoru i opuści nasze studio – kontynuowała prowadząca.
Ogórek do Szumlewicza: "Wyrzucam pana"
– Ja mam nadzieję, że pani mi pozwoli zabrać głos, a nie zrobi show jednego aktora, zgodnie z tym co pani robiła – próbował odpowiadać Szumlewicz.
Czytaj też: Dziennikarze polityczni "Super Expressu" autorami nowego podcastu "Prezydencki Poker"
– W tej telewizji na hejt miejsca nie ma, panie nie wiem kto. Bo kandydatem na prezydenta pan nie został, ponieważ nie zebrał pan podpisów. Ja zebrałam – przerwała mu Ogórek.
Na te słowa Szumlewicz stwierdził, że Ogórek swoje podpisy w 2015 roku zebrała z pomocą SLD. Na koniec tej wymiany zdań prowadząca ponownie wyprosiła publicystę ze studia: – Panie Piotrze, ma pan resztkę honoru i opuści pan studio?
– Pani mnie wyrzuca? – dopytywał Szumlewicz.
– Tak, wyrzucam pana – Ogórek odpowiedziała wprost.
Wychodząc ze studia, Piotr Szumlewicz rzucił jeszcze: – Wszystkiego dobrego, oby dalej pani tego szamba nie wylewała. I to jest właśnie ten poziom w pani programie.
Piotr Szumlewicz: "Pokaz tępej propagandy"
Szumlewicz do całej sytuacji odniósł się później w mediach społecznościowych.
Czytaj też: "Rzeczpospolita" najczęściej cytowanym medium w marcu. "Press" awansował
"Magdalena Ogórek kiedyś kompromitowała media publiczne, dziś kompromituje media prywatne. Zaprosiła mnie do telewizji wPolsce24 tylko po to, aby po chwili wyrzucić mnie z programu. W studiu zostawiła wyłącznie ludzi, którzy jej przytakiwali. Pokaz tępej propagandy na żywo" – napisał publicysyta.
Stacja wPolsce24 zamieściła nagranie całego incydentu na portalu X. Pod tym postem Piotr Szumlewicz komentował jeszcze: "Zachowanie pani Ogórek kompromituje Państwa stację. Skoro mnie nie lubi, mogła mnie nie zapraszać. Jako związkowiec rozmawiam z różnymi ludźmi, w tym takimi, których nie lubię, ale skoro umawiam się na rozmowy, to je prowadzę".
Magdalena Ogórek kiedyś kompromitowała media publiczne, dziś kompromituje media prywatne. Zaprosiła mnie do telewizji @wPolscepl tylko po to, aby po chwili wyrzucić mnie z programu. W studiu zostawiła wyłącznie ludzi, którzy jej przytakiwali. Pokaz tępej propagandy na żywo.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) May 2, 2025
Zachowanie pani Ogórek kompromituje Państwa stację. Skoro mnie nie lubi, mogła mnie nie zapraszać. Jako związkowiec rozmawiam z różnymi ludźmi, w tym takimi, których nie lubię, ale skoro umawiam się na rozmowy, to je prowadzę.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) May 2, 2025
Prowadzący kończą rozmowy z gośćmi
To kolejna sytuacja w ciągu kilku ostatnich dni kiedy osoba prowadząca program zaraz na jego początku kończy rozmowę z zaproszonym gościem. Jak niedawno pisaliśmy, w ostatnią środę w podobny sposób zachował się Krzysztof Stanowski w stosunku do Macieja Maciaka (choć to Stanowski opuścił studio, zostawiając Maciaka samego przed kamerami).
Czytaj też: Mechanizm próżniaczy. O końcu finansowania polskich mediów z funduszy USA
Jak później tłumaczył szef Kanału Zero, powodem jego wyjścia były prorosyjskie poglądy gościa, których Stanowski nie chciał promować.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że niecały miesiąc wcześniej Krzysztof Stanowski przeprowadził w miłej atmosferze prawie czterogodzinną rozmowę z Grzegorzem Braunem, który nie kryje się ze swoimi antyukraińskimi oraz antysemickimi poglądami.
Dodatkowo, zaledwie dzień przed rozmową z Maciakiem, Stanowski na portalu X odpowiadał Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej, dziennikarce TVN i TVN 24, która zauważyła, że dla takich poglądów jak Macieja Maciaka i Grzegorza Brauna nie ma miejsca w debacie publicznej i jej zdaniem powinni być z niej wykluczeni: "Jeśli Polacy będą chcieli sobie wybrać wyznawcę Putina to też mają do tego prawo. Nadwrażliwość pani redaktor nie jest ponad demokracją".
Jest miejsce. Jeśli Polacy będą chcieli sobie wybrać wyznawcę Putina na prezydenta to też mają do tego prawo. Nadwrażliwość pani redaktor nie jest ponad demokracją. https://t.co/Twv45kVEMC
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) April 29, 2025
Czytaj też: Nowy "Press": rozmowa z Wałkuskim, sylwetka Turskiego, pięć lat podcastu Rosiaka
(HAD, 03.05.2025)
