Katowicki Sąd Apelacyjny uznał racje firmy medycznej Vito-Med w sporze z dziennikarzem
Na KatowiceDzis.pl jest film Mateusza Cieślaka o laboratorium w kontenerze (screen: KatowiceDzis.pl)
Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił w części powództwo firmy medycznej Vito-Med przeciwko Mateuszowi Cieślakowi, dziennikarzowi i wydawcy serwisu KatowiceDzis.pl. Wyrok jest prawomocny. Cieślak musi przeprosić i usunąć sporne teksty zarówno z portalu, jak i z mediów społecznościowych. Nie poniesie jednak konsekwencji finansowych.
Mateusz Cieślak opisywał w czasie pandemii działalność firmy Vito-Med, która swoje laboratorium badające wymazy na obecność COVID-19 zorganizowała w kontenerze ustawionym przy szpitalu w Gliwicach. Sprawa toczyła się od 2022 roku. W pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że Cieślak swoimi tekstami naruszył dobre imię spółki. Sąd nie wziął pod uwagę dowodów przedstawionych przez dziennikarza, m.in. wyników kontroli przeprowadzonych przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Gliwicach oraz Państwową Inspekcję Pracy. Wskazywały one na nieprawidłowości w głównym covidowym laboratorium analitycznym na Śląsku.
- Nie byłem na ogłoszeniu wyroku, o jego treści poinformowano mnie w biurze obsługi sądu. Dopiero z przesłanego mi wyroku dowiedziałem się o faktycznych postanowieniach sądu - mówi Mateusz Cieślak.
Spółka Vito-Med domagała się od dziennikarza usunięcia ze stron KatowiceDzis.pl i profilu serwisu na Facebooku artykułów oraz postów na swój temat. Dziennikarz miał też zapłacić 10 tys. zł nawiązki na cel społeczny. Sąd apelacyjny podtrzymał decyzję I instancji dotyczącą usunięcia tekstów i publikacji przeprosin. Uchylił jednak część dotyczącą roszczeń majątkowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego uwzględnienie roszczeń niemajątkowych Vito-Med (usunięcie artykułów i przeprosiny) będzie wystarczające dla usunięcia skutków naruszeń dóbr osobistych spółki.
Sprawą kontenera Vito-Med Cieślak zajmował się jeszcze jako dziennikarz tygodnika "NIE". Jego redakcja przeprosiła firmę za publikację, a Cieślak pożegnał się z tym tytułem.
Czytaj też: „NIE” rok po roku straciło troje redaktorów naczelnych. Pismo dobija śmierć za śmiercią
(PAR, 16.10.2024)