Facebook ogranicza widoczność postów polskich mediów. W najgorszym możliwym czasie
– Meta ma wyjątkowe wyczucie czasu i postanowiła wykonać ten ruch w czasie powodzi, kiedy media społecznościowe są najszybszym źródłem informacji – komentuje Andrzej Andrysiak, szef Stowarzyszenia Gazet Lokalnych (fot. Julien de Rosa/PAP/EPA)
Od czwartku polscy wydawcy obserwują, jak z Facebooka znikają podglądy zdjęć do ich materiałów. To reakcja firmy Meta, właściciela serwisu na zmianę przepisów o prawie autorskim w Polsce. To najgorszy możliwy moment na taką zmianę. Media społecznościowe są najszybszym źródłem informacji w czasie walki z powodzią.
W piątek wielu wydawców w Polsce stwierdziło, że ich posty z linkami do artykułów są na facebookowych timelinach niezbyt widoczne. Brakuje generowanych do tej pory automatycznie podglądów zdjęć, przez co ich posty znikają w zalewie innych informacji.
Meta wprowadza zmiany bez wcześniejszej informacji
– Na naszym profilu zdjęć nie widać już od wczoraj – mówi Jerzy Jurecki, wydawca "Tygodnika Podhalańskiego".
Czytaj też: Od dziś wydawcy mogą negocjować z BigTechami. Zamiast łączyć siły, dzielą się
Problem dotyczy przede wszystkim urządzeń mobilnych. Na laptopach i komputerach stacjonarnych nadal jeszcze widać zdjęcia, ale tylko przy części postów. Problem dotyczy nie tylko małych wydawców. W tej samej sytuacji znaleźli się najwięksi wydawcy w Polsce.
Facebookowe posty "Tygodnika Podhalańskiego" zostały pozbawione podglądów zdjęć już w czwartek (screen: Tygodnik Podhalański)
Meta wprowadziła zmiany bez jakiejkolwiek wcześniejszej informacji. Za to w piątek rano w centrum pomocy Facebooka pojawiło się wyjaśnienie, odwołujące się do wdrożenia do polskiego prawa autorskiego artykułu 15 dyrektywy (UE) Parlamentu Europejskiego oraz Rady 2019/790 z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie praw autorskich i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym:
"W miarę jak państwa członkowskie UE wdrażają lub uznają artykuł 15 w swoich lokalnych przepisach, Meta Platforms Ireland Limited ("Meta") poddaje te przepisy ocenie i określa najlepszą strategię dla swoich użytkowników, wydawców i całej platformy Facebook, uwzględniając nowe lokalne zobowiązania".
I dalej: "Polska wdrożyła własną interpretację artykułu 15 w swoich lokalnych przepisach wchodzących w życie 20 września 2024 r. Jednak wdrożenie w Polsce nie jest zgodne z zakresem lub warunkami artykułu 15, co powoduje, że nie ma jasności co do stosowania nowych przepisów. W rezultacie firma Meta zmieniła sposób wyświetlania linków do artykułów z wiadomościami na Facebooku, tak aby wyświetlany był tylko nagłówek i hiperłącze, bez obrazów i tekstu z artykułu".
Ruch Mety wykonany w czasie powodzi
Jak informuje Meta, jest to podejście tymczasowe w oczekiwaniu na wydanie wytycznych dotyczących zakresu artykułu 15 przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w odniesieniu do podobnych przepisów wykonawczych we Włoszech.
Czytaj też: Podział Axel Springer coraz bliżej. Polski RASP zostaje przy Niemcach
"Opublikujemy aktualizacje, gdy tylko TSUE udzieli dalszych wyjaśnień" – napisano w wyjaśnieniu.
– Meta ma wyjątkowe wyczucie czasu i postanowiła wykonać ten ruch w czasie powodzi, kiedy media społecznościowe są najszybszym źródłem informacji – komentuje Andrzej Andrysiak, szef Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Ruch Facebooka nie oznacza zablokowania możliwości dodawania zdjęć do medialnych linków. Trzeba to jednak robić ręcznie.
Czytaj też: Lokalne media na zalanych terenach radzą sobie bez prądu, internetu i telefonów
(PAR, 20.09.2024)