Lekarze będą mogli reklamować swoje usługi. Ale w zasadzie już to robią
Dr Wojciech Falęcki, ginekolog położnik, już teraz promuje na Instagramie swoją działalność medyczną, zamieszczając zdjęcia z pracy w szpitalu (screen: Instagram/@dr_wojciechfalecki)
Z początkiem przyszłego roku wejdzie w życie nowy Kodeks Etyki Lekarskiej. Do tej pory zabraniał lekarzom wykorzystywania swojego nazwiska do celów komercyjnych i reklamowania usług zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio. Od 1 stycznia 2025 roku to się zmieni. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, mówi "Presserwisowi", że wytycznych w tej sprawie należy się spodziewać nie wcześniej niż we wrześniu br.
Zgodnie z art. 71 znowelizowanego przez Nadzwyczajny XVI Krajowy Zjazd Lekarzy Kodeksu Etyki Lekarskiej "Lekarz tworzy swoją zawodową opinię na podstawie wyników swojej pracy". Jednocześnie z Kodeksu znikł zakaz bezpośredniej lub pośredniej reklamy oraz zakaz używania nazwiska lekarza dla celów komercyjnych. Wyjątkiem jest promowanie usług niezwiązanych z zawodem lekarza.
Zapis zezwalający lekarzom na reklamę
Nowa wersja Kodeksu pozwala lekarzom na posługiwanie się informacją o oferowanych usługach pod warunkiem, że jest to zgodne z zasadami etyki lekarskiej, nie precyzuje jednak, jakie treści i formy przekazu są dozwolone.
Czytaj też: Jakub Gołąb ponownie rzecznikiem prasowym Ministerstwa Zdrowia
Artykuł 71 ust. 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej określa: "Informacja o oferowanych usługach oznacza każdą formę przekazu mającą na celu upowszechnianie wizerunku lekarza lub usług związanych z wykonywaniem zawodu lekarza". Taki zapis pozwala lekarzom na autopromocyjne posty w mediach społecznościowych, płatną promocję, a nawet reklamę.
Jak mówi Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, trudno na razie mówić, jakie wytyczne dla tego zapisu ustali Komisja Etyki Lekarskiej. – Zapis został zaprojektowany przez delegatów na zjazd i teraz wymaga doprecyzowania, by nikt nie miał wątpliwości co można, a czego nie można w ramach informacji o własnej praktyce – mówi w rozmowie z "Presserwisem". Jak dodaje, wytycznych należy się spodziewać nie wcześniej, niż we wrześniu. Wtedy wszystkie zasady staną się jasne.
Lekarze już teraz promują się w social mediach
Jednak i do tej pory, choć w ograniczony sposób, lekarze promowali swoją działalność. Przykładem może być Nicole Sochacki-Wójcicka, prowadząca instagramowy profil @mamaginekolog (800 tys. obserwujących) i własną stronę internetową promującą zdrowie kobiet.
Czytaj też: Zarobki w public relations wzrosły średnio o 8 proc. w 2024 roku. Ciekawe badanie ZFPR
Inny instagramowy profil – @dr_wojciechfalecki obserwowany przez 210 tys. użytkowników – prowadzi dr Wojciech Falęcki, dokumentujący swoją codzienną pracę w szpitalu. Dr Maciej Jędrzejko, ginekolog i popularyzator zdrowia na facebookowym profilu Tata Ginekolog, zgromadził 12 tys. obserwujących.
Zdaniem specjalistów media społecznościowe już teraz dają lekarzom łatwiejszy dostęp do odbiorców i interakcji. To wpływa na budowanie własnej marki lekarzy bez uciekania się do typowych narzędzi reklamowych. Podobnie działają portale typu Znany Lekarz, gdzie sami pacjenci swoimi ocenami pracują na rozpoznawalność lekarzy i ocenę świadczonych przez nich usług.
Czytaj też: Jutro posiedzenie komisji ws. Prawa autorskiego. Odrzucane wszystkie postulaty twórców
(PAR, 18.06.2024)
