Apel do resortu kultury ws. wypłat za użycie utworów w internecie. Podpisało się tysiąc osób i 30 organizacji
STOART apeluje do resortu finansów o korzystną dla wykonawców nowelizację prawa autorskiego (fot. Derick Daily/Unsplash.com)
O wprowadzenie sprawiedliwego, transparentnego i jednolitego systemu wynagrodzeń za użycie utworów w internecie apeluje do szefa resortu kultury Związek Artystów Wykonawców STOART. – Pod naszym apelem podpisało się już około tysiąca osób i 30 organizacji zrzeszających muzyków – mówi mec. Tomasz Opar, prawnik organizacji.
Apel STOART dotyczy implementacji unijnej dyrektywy DSM (Digital Single Market) do polskiego prawa autorskiego. Jak informowaliśmy, projekt stosownej nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych po konsultacjach społecznych został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów i jeszcze przed wakacjami letnimi ma stać się przedmiotem prac parlamentu.
"Nasze bezpieczeństwo i przyszłość są zagrożone"
W ocenie STOART najnowsza wersja projektu nowelizacji nie gwarantuje wszystkim artystom równych praw i błędnie zakłada samoregulację rynku muzycznego. "Proponowane nowe brzmienie art. 861 ust. 3 ustawy, dopuszczające zrzeczenie się pośrednictwa organizacji zbiorowego zarządzania w procesie wynagrodzenia z tytułu udostępniania utrwalenia artystycznego wykonania w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym, jest sprzeczne z interesem artystów wykonawców i faworyzuje duże korporacje" – czytamy w liście do resortu kultury.
Czytaj też: Radiowa Trójka proponuje nową listę przebojów. Poprowadzi ją Piotr Metz
– Organizacje zbiorowego zarządzania (OZZ) systemowo zbierają dane dotyczące użycia konkretnych utworów. Dzięki temu pieniądze trafiają do wykonawców za wykonania wyemitowane w telewizji, radiu czy przestrzeni publicznej, np. w klubach – wyjaśnia mec. Tomasz Opar. – Dzięki implementacji dyrektywy DSM wykonawcy dostaną prawo do wynagrodzenia za użycie utworów również przez kanały streamingowe i duże platformy cyfrowe. Niestety, projekt tej długo wyczekiwanej przez środowisko muzyków nowelizacji dopuszcza możliwość zawierania umów dotyczących praw autorskich i pokrewnych bez pośrednictwa OZZ.
"Skala, powszechność i dostępność cyfrowej dystrybucji twórczości stawiają nas w podległej i zdominowanej przez korporacje pozycji negocjacyjnej" – czytamy w apelu STOART.
"Brak instytucjonalnej ochrony praw słabszych uczestników rynku (w tym przypadku artystów wykonawców) skutkuje podporządkowaniem ich podmiotom odznaczającym się większą władzą i przewagą ekonomiczną. To scenariusz, w którym nasze bezpieczeństwo i przyszłość są realnie zagrożone".
Historyczne zmiany dla rynku muzycznego
W skierowanym do ministra kultury liście zostało podkreślone, że indywidualne negocjowanie warunków współpracy, bezpośrednio z podmiotami komercyjnymi i bez udziału OZZ, odbije się na wielu grupach artystów wykonawców.
Czytaj też: "Gazeta Wyborcza" wprowadza podpisy redaktorów pod tekstami. I sztuczną inteligencję zamiast korekty
"Problem ten dotknie w szczególności młodych wykonawców, absolwentów szkół artystycznych, debiutantów na rynku muzycznym, zawodowych muzyków grających w dużych zespołach i orkiestrach, artystów eksperymentalnych i tych reprezentujących niemasowe gatunki muzyczne, środowiska jazzowe, muzyków klasycznych czy wokalistów i wykonawców operowych. Mówimy o tysiącach osób, których nie można zobaczyć na okładkach czasopism czy w kampaniach reklamowych, ale bez których polska kultura nie istnieje" – czytamy w apelu.
I dalej: "Jako kraj, stoimy w obliczu szansy na zagwarantowanie sprawiedliwej przyszłości dla kolejnych pokoleń artystów oraz zapewnienia proporcjonalnego wynagrodzenia za ich wkład w tworzenie kultury. W czasach cyfrowej konsumpcji muzyki, odpowiedzialne i przemyślane procedury legislacyjne stają się historycznymi zmianami dla rynku muzycznego".
Tysiąc podpisów pod apelem w ciągu kilku dni
W ocenie STOART milowym krokiem dla całego środowiska artystycznego była decyzja o włączeniu przez ministerstwo do projektu ustawy art. 861 ust. 1, dotyczącego przyznania artystom stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utrwalenia artystycznego wykonania w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
Czytaj też: Minister Adam Bodnar zapowiada likwidację artykułu 212 i walkę ze SLAPP-ami
"Gwarancja jego wypłat za pośrednictwem OZZ, płynąca z art. 861 ust. 2 ustawy, da nam pewność kompetentnej reprezentacji naszych interesów na polu negocjacji legislacyjnych i finansowych. Aby jednak nie zaprzepaścić dorobku art. 861 ust. 1 i 2, obowiązek z ust. 2 powinien mieć charakter wiążący" – czytamy w apelu.
– Pod naszym apelem zebraliśmy w ciągu kilku dni tysiąc podpisów i ta liczba stale rośnie. To dowód, że nasza inicjatywa spotkała się poparciem środowiska muzycznego – dodaje mec. Tomasz Opar.
Pod apelem STOART podpisało się również 30 organizacji zrzeszających muzyków, m.in.: Związek Zawodowy Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych, Ogólnopolski Związek Zawodowy Artystów Tancerzy, Związek Zawodowy PAMO w Teatrze Wielkim Operze Narodowej, Związek Zawodowy PAMO przy Filharmonii Narodowej w Warszawie, oddział wrocławski Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, Towarzystwo Śląskich Kameralistów, Inicjatywa Pracownicza Sinfonia Varsovia.
Czytaj też: Nowy "Press": Dunikowska-Paź o prawdzie w TVP, Głuchowski, Suwart i mistrz Gosztyła
(JF, 30.04.2024)