Chińska dziennikarka wydalona ze Szwecji. Mogła stanowić "poważne zagrożenie"
Chiny przez szwedzkie służby bezpieczeństwa są uważane za jeden z trzech najbardziej niebezpiecznych krajów (fot. Pixabay.com)
Władze Szwecji podjęły decyzję o wydaleniu chińskiej dziennikarki twierdząc, że może ona stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Jej prawnik Leutrim Kadriu powiedział agencji Reutera, że 57-letnia Chinka mieszka w tym kraju od prawie 20 lat. Jej nazwiska nie podano.
Prawnik stwierdził, że nie może podawać personaliów ani szczegółów zarzutów, ponieważ dotyczą one bezpieczeństwa narodowego i są oficjalnie poufne.
Zagrożenie ze strony Chin, Rosji i Iranu
"Służby argumentowały, że moja klientka może stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Z tą oceną zgodziły się Agencja Migracyjna, Sąd Migracyjny i rząd" – powiedział Kadriu.
Czytaj też: Dziennikarka, która relacjonowała procesy Nawalnego, w areszcie za ekstremizm. Grozi jej sześć lat
Szwedzki nadawca publiczny SVT podał, że kobieta publikowała artykuły na swojej stronie internetowej i otrzymywała za to pieniądze od chińskiej ambasady w Sztokholmie.
SVT poinformowało, że kobietę zatrzymano w październiku, a szwedzka Agencja Migracyjna wkrótce potem podjęła decyzję o jej wydaleniu, orzeczeniem podtrzymanym później przez sąd migracyjny. W zeszłym tygodniu rząd podtrzymał decyzję sądu.
W lutym szwedzkie służby bezpieczeństwa stwierdziły, że największe zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju stanowią Chiny, Rosja i Iran.
(MAC, 09.04.2024)