Były sekretarz skarbu USA tworzy grupę inwestorów i chce kupić TikToka
Steven Mnuchin zapowiedział, że gdyby Donald Trump ponownie został prezydentem, to on mógłby znów pracować w jego administracji (fot. Wikimedia Commons/Office of the President-ellect)
Steven Mnuchin tworzy grupę inwestorów, która będzie próbowała kupić TikToka. Były sekretarz skarbu USA oznajmił to w stacji telewizyjnej CNBC. Jest to następstwo przyjęcia przez Izbę Reprezentantów projektu ustawy dającego chińskiemu właścicielowi platformy – ByteDance – około pół roku na zbycie amerykańskich aktywów.
Gdyby tak się nie stało, sklepy z aplikacjami, w tym Apple App Store i Google Play, zostałyby prawnie pozbawione możliwości hostowania TikToka lub świadczenia usług hostingu dla aplikacji kontrolowanych przez ByteDance. Głosowanie Izby Reprezentantów stanowi najpoważniejsze zagrożenie dla TikToka w obliczu politycznej batalii wokół zarzutów, że firma może gromadzić wrażliwe dane użytkowników i cenzurować treści.
Dyskusje na temat zakazu działalności TikToka
TikTok nazwał tę ustawę "zakazem" i wezwał senatorów, aby przed podjęciem jakichkolwiek działań wysłuchali swoich wyborców. "Uważam, że ustawodawstwo powinno zostać przyjęte i myślę, że firma powinna zostać sprzedana. To świetny biznes i zamierzam utworzyć grupę, która kupi TikTok" – powiedział Mnuchin w CNBC.
Czytaj też: Izba Reprezentantów zakazuje TikToka w USA. Ale to jeszcze nie koniec
Dyskusje na temat zakazu działalności TikToka w USA toczą się od lat, z powodu obaw, że chińska firma może gromadzić wrażliwe dane dotyczące obywateli amerykańskich. Zarzutowi temu TikTok wielokrotnie zaprzeczał. Donald Trump za czasów swojej prezydentury podjął próbę wprowadzenia zakazu (w 2020 roku), ale nie odniósł sukcesu.
Dyrektor generalny TikToka Shou Zi Chew oświadczył, że firma skorzysta ze swoich praw, aby zapobiec zakazowi. Ostrzegł, że ustawa grozi konsolidacją biznesu przez inne duże platformy technologiczne, jednocześnie może spowodować utratę miejsc pracy przez Amerykanów. Użytkownicy TikToka po ogłoszeniu decyzji Izby Reprezentantów zablokowali linie telefoniczne Kongresu, opowiadając się przeciwko zakazowi.
Firma wezwała Senat do odrzucenia ustawy: "Mamy nadzieję, że Senat rozważy fakty, wysłucha swoich wyborców i zda sobie sprawę z wpływu zakazu na gospodarkę. Z naszych usług korzysta 7 milionów małych firm i 170 milionów Amerykanów" – oznajmił rzecznik firmy.
Zakaz TikToka pod znakiem zapytania
Chociaż inne duże firmy technologiczne mogłyby podjąć próbę zakupu TikToka, to na razie muszą uporać się ze swoimi problemami. Też stoją w obliczu wielu kontroli w związku z zarzutami dotyczącymi naruszeń prawa antymonopolowego. Microsoft już wcześniej oferował zresztą zakup TikToka w 2020 roku w związku z próbą zablokowania aplikacji przez Trumpa.
Czytaj też: Instagram wyprzedził TikToka w kategorii najczęściej pobieranych aplikacji
Mnuchin pełnił funkcję sekretarza skarbu w administracji Trumpa, gdzie nadzorował radykalne obniżki podatków, z których skorzystali bogaci, a jego departament pogrążył się w skandalach korupcyjnych. W zeszłym tygodniu powiedział CNBC, że rozważy ponowną pracę w administracji Trumpa, jeżeli ten znów zostanie prezydentem USA.
Pomimo uchwalenia projektu ustawy w Izbie zakaz TikToka stoi pod znakiem zapytania. Jak dotąd niewystarczająca liczba senatorów oświadczyła, że będzie głosować za przyjęciem ustawy. Chew ogłosił, że uda się do Kongresu, aby porozmawiać z senatorami. TikTok stwierdził ponadto, że nie jest jasne, czy chiński rząd zatwierdzi sprzedaż amerykańskiej firmie.
Donald Trump, który kiedyś chciał zablokować aplikację, ostatnio zmienił stanowisko i obecnie sprzeciwia się zakazowi dla TikToka. Natomiast Joe Biden powiedział, że podpisze ustawę, jeśli dotrze ona na jego biurko.
Czytaj też: Eseje na TikToku? Jak dłuższe materiały publicystyczne sprzedać w 30 sekund
(MAC, 18.03.2024)