Ruszył Kanał Zero. "Chcemy być kamieniem w bucie dla mediów mainstreamowych"
W czwartek od 20 na inaugurację Przemysław Rudzki i Krzysztof Stanowski przedstawili to, co będzie do oglądania w Kanale Zero (screen: YouTube/Kanał Zero)
W czwartek o 20 na YouTube wystartował Kanał Zero, nowy projekt Krzysztofa Stanowskiego. Już dziś Stanowski z Robertem Mazurkiem przeprowadzą wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Chcemy być kamieniem w bucie mediów mainstreamowych. A potem głazem, o który ktoś sobie rozwali głowę. Po raz pierwszy mam uczucie, że naprawdę mogę coś zmienić. Media na pewno nie puszczą mi tego płazem. Będą szkalować, szukać haków, abym się wywrócił - zadeklarował Stanowski podczas inaugurującej emisję Kanału Zero rozmowy z dziennikarzem Canal+ Przemysławem Rudzkim, także jednym ze współtwórców przedsięwzięcia.
Dziś twórcy Kanału Zero są umówieni na rozmowę z Andrzejem Dudą. Wywiad z prezydentem Krzysztof Stanowski przeprowadzi wspólnie z Robertem Mazurkiem. Co prawda pierwotnie Andrzej Duda miał rozmawiać z dziennikarzami na żywo, ale ostatecznie zdecydował, że rozmowa zostanie nagrana i wyemitowana dziś o 20. Stanowski zapowiada jednak, że nagranie ma być wypuszczone bez montażu.
Na środę twórcy zapowiadają debatę o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (z udziałem czterech gości poprowadzą ją Robert Mazurek i Tomasz Rożek), a także stałe pasma tematyczne współtwórców kanału, program poranny i filmy dokumentalne.
Stanowski w rozmowie z Przemysławem Rudzkim przedstawił m.in. ramówkę i plany stacji. Codziennie o 7 rano rozpocznie się poranny program Kanału Zero. O 13 pojawi się pasmo Commentary, o 17 pasmo popołudniowe, a o 20 wieczorne.
Jak mówi Stanowski, jego projekt ma być gamechangerem polskich mediów. - Sposób pokazywania wartościowych treści w polskich telewizjach nie przystaje do XXI wieku - mówił. I dodał, że nasze media napuszczają jednych ludzi na drugich. Jego projekt ma być czymś zupełnie innym.
Odniósł się również do Kanału Sportowego, choć - jak stwierdził - nie jest to dla niego obecnie punkt odniesienia. KS jest jego zdaniem zbyt mały, a on sam uważa go za martwy projekt. Tymczasem Kanał Sportowy ma obecnie milion subskrybentów, a Kanał Zero miał ich wczoraj wieczorem 564 tysiące.
Rozmowę Rudzkiego ze Stanowskim oglądano po godz. 21 równocześnie niemal na 120 tys. ekranów.
- Nie ma co rozmawiać o tym, czy Kanał Zero odniesie sukces, ale jak wielki ten sukces będzie. Pytanie: czy to będzie sukces na miarę nowej propozycji medialnej, czy raczej sukces, który wywróci naszą świadomość o tym, jak mają wyglądać media przyszłości - uważa Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego.
W Kanale Zero oprócz Stanowskiego, Rudzkiego oraz Izabelli Krzan, która będzie witać odbiorców w poranki, programy mają prowadzić: Robert Mazurek, Tomasz Rożek, Marcin Meller, Monika Goździalska, Jacek Graniecki, Andrzej Twarowski, Tomasz Raczek, Wojciech Kowalczyk, Robert Gwiazdowski, Dariusz Dziektarz, Rafał Zaorski, Maciej Dąbrowski, Andrzej Borcz, Jakub Kosikowski, Jarosław Wolski, Marcin Matczak, Bogusław Leśnodorski, Kacper Ruciński. W czwartek rano ujawniono dwójkę ostatnich prowadzących. To Rajmund Andrzejczak, były szef sztabu generalnego Wojska Polskiego oraz Sławomir Dębski, historyk i politolog.
- Kanał Zero to przede wszystkim założyciel, który wie, jak wywołać zainteresowanie swoimi projektami. Wystarczyła drobna kłótnia w rodzinie Kanału Sportowego, żeby setki tysięcy ludzi śledziły jego posty - mówi dr hab. Adam Szynol. - Potrafi wywoływać kontrowersje i wie, że media, w szczególności media internetowe, żyją pewną temperaturą emocji. I on wie, jak tę temperaturę wywoływać, wie, jak stworzyć gorączkę u swoich odbiorców.
Stanowski wyjaśnił wcześniej w nagraniu na YouTube skąd "zero" w nazwie. "Słowo »zero« ma być spoiwem, łączyć wszystko na tym kanale" - mówił w połowie listopada, zapowiadając projekt. - "Te »zera« pojawią się między porankiem a wieczorem. Będziemy działać w gronie osób wiarygodnych w swoich dziedzinach, które mają nazwiska, rozpoznawalność, potencjał na YouTube. Będzie miejsce na naukowe »zero«, biznesowe »zero«, celebryckie »zero«, filmowe, medyczne, jakiekolwiek. Cokolwiek będzie w danej chwili potrzebne. Chcemy trzymać ręce na pulsie i żyć tym, czym żyje Polska. Byłby to duży kanał commentary z pasmami porannym i wieczornym. Ale też redakcja jakościowa z ludźmi, którzy nie będą bali się pojechać w teren".
Wcześniejszy projekt Stanowskiego - Kanał Sportowy - założony z komentatorami sportowymi Michałem Polem, Mateuszem Borkiem i Tomaszem Smokowskim przeżywa obecnie kryzys. Stanowski sprzedał udziały w nim na początku listopada. Nabywcą był Maciej Wandzel, działający na rynku nieruchomości, były współwłaściciel Legii Warszawa. Odejście Stanowskiego, który publicznie opisał na YouTube swój konflikt z pozostałymi twórcami kanału, zakończył się dla KS spadkiem oglądalności. W ciągu kilku dni kanał stracił 50 tys. subskrybentów. Stanowski przejął też część autorów Kanału Sportowego. W Kanale Zero pojawią się Monika Wądołowska, Maciej Dąbrowski (Człowiek Varga) czy komentator piłkarski Wojciech Kowalczyk (który ma na razie program także w Kanale Sportowym, ale nie wiadomo, czy będzie kontynuować współpracę).
Kanał Sportowy natomiast systematycznie traci impet. Według danych opublikowanych na Twitterze przez Marcina Szczupaka, dyrektora Press-Service Monitoring Mediów, KS miał w pierwszych 23 dniach stycznia tego średnio roku 2,9 mln wyświetleń. Dwa lata wcześniej, w styczniu 2022 roku było ich 24,6 mln. Rok temu - 19,8 mln.
(PAR, 02.02.2024)