Zwolnienie grupowe w Agorze obejmie 180 osób. Jest porozumienie związków z zarządem
Zwolnienia grupowe w Agorze dotyczą pionów prasy cyfrowej i drukowanej oraz internetu (fot. materiały prasowe)
Związkowcy podpisali porozumienie z zarządem Agory ws. zwolnień grupowych – pracę straci maksymalnie 180 pracowników. Zarząd zobowiązał się do rozpoczęcia rozmów ws. podwyżek dla tych, którzy zostaną w firmie.
Związkowcom udało się wynegocjować obniżenie maksymalnej liczby zwalnianych osób ze 190 do 180. Według nieoficjalnych informacji ok. 80 proc. z tych likwidowanych etatów ma dotknąć zespół „Gazety Wyborczej”.
Rakowski-Kłos: "Jest przyszłość dla »GW« i Gazeta.pl"
Związkowcy cieszą się, że udało im się zmniejszyć grupę zwalnianych. – W ogólnej skali to tylko pięć procent, ale dla nas to dziesięć osób z krwi i kości, których życie zawodowe się nie wywróci – mówi Igor Rakowski-Kłos, członek prezydium Organizacji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza przy Agorze.
Czytaj też: Marcin Kącki nadal zawieszony w obowiązkach. Trwa postępowanie wyjaśniające
Zwalniani pracownicy oprócz odpraw wynikających z przepisów otrzymają rekompensaty, których wysokość będzie uzależniona od stażu pracy w Agorze. Kwota bazowa przy stażu do 5 lat to 7640 zł brutto, do 10 lat – 15 280 zł brutto, do 15 lat – 17 190 zł brutto, do 20 lat – 19 100 zł brutto, do 25 lat – 21 010 zł brutto, do 30 lat – 22 920 zł brutto, a powyżej 30 lat – 24 830 zł brutto. Pracownicy mogą też liczyć na 1,5 tys. zł brutto dodatku, jeśli przed podpisaniem umowy o pracę przez co najmniej rok w sposób regularny świadczyli pracę w Gazeta.pl lub w "GW" na podstawie umów cywilnoprawnych.
– Wywalczenie wyższych odpraw niż w 2022 roku było dla nas bardzo ważne. Od tamtego czasu inflacja mocno wpłynęła na domowe budżety i nie można było tego nie uwzględnić. Gdyby firma nie zgodziła się na wyższe odprawy, oznaczałoby to, że źle zrobili ci, którzy nie zrezygnowali z pracy już wtedy. Wywalczone warunki pokazują, że pozostawanie pracownikiem Agory jest opłacalne, a firma nie jest tonącym statkiem, z którego należy wyskoczyć najwcześniej, jak to tylko możliwe. I że jest przyszłość dla "Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl – komentuje Rakowski-Kłos.
Zwalniane osoby będą mogły skorzystać ze wsparcia psychologicznego i wsparcia działu HR w poszukiwaniu pracy. Zwalnianym Agora przedłuży pakiet medyczny w sieci Luxmed do końca 2024 roku, a spłacający pożyczki mieszkaniowe z funduszu świadczeń socjalnych będą mogli nadal korzystać z niskiego oprocentowania (2 proc.).
Rozmowy na temat podwyżek
Agora zwolni większość odchodzących z pracy osób z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za ten okres. Spotkania dotyczące zwolnień rozpoczną się 12 lutego.
Czytaj też: Justyna Dobrosz-Oracz odchodzi z "Gazety Wyborczej". Przechodzi do TVP Info
W poniedziałek oprócz porozumienia ws. zwolnień grupowych zarząd podpisał list intencyjny, w którym zobowiązał się, że wkrótce rozpocznie ze związkowcami rozmowy o podwyżkach dla pracowników, którzy zostaną w firmie. – Intencją pracodawcy jest, by wypłatę pensji według nowo ustalonych stawek rozpocząć w drugim kwartale tego roku – mówi "Presserwisowi" Natalia Mazur, przewodnicząca „Solidarności” w Agorze.
– Przedstawiciele zarządu firmy zobowiązali się już w lutym rozpocząć rozmowy ze związkami zawodowymi na temat podwyżek. Przedstawiciele nowych spółek – Gazeta.pl i Wyborcza – zapowiedzieli też regularne, co najmniej raz na kwartał, spotkania ze związkami zawodowymi na temat sytuacji w firmie. Traktujemy to jako pozytywny sygnał ze strony nowego szefostwa. Mamy nadzieję, że pomoże to rozwiązywać na bieżąco płacowe i pozapłacowe problemy pracowników – mówi Rakowski-Kłos.
Jak wynika z komunikatu giełdowego Agory, szacowana wysokość rezerw z tytułu zwolnień grupowych, która obciąży wynik spółki w pierwszym kwartale 2024 roku, to ok. 10 mln zł.
Czytaj też: Kowalczyk: TV Republika jak TVP Info na sterydach. Ale sama skazuje się na niszowość
(MZD, 30.01.2024)