Wyznaczono termin rozprawy ws. odwołania Tok FM od kary nałożonej przez KRRiT
W odwołaniu nadawca Tok FM wskazał na rażące naruszenie prawa i przekroczenie kompetencji Macieja Świrskiego (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Sąd Okręgowy w Warszawie w kwietniu zajmie się odwołaniem nadawcy radia Tok FM od decyzji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu 80 tys. zł kary dla rozgłośni.
"Presserwis" dowiedział się w sądzie, że termin rozprawy w tej sprawie został wyznaczony na 19 kwietnia. Spółka Inforadio, która jest nadawcą rozgłośni, domaga się uchylenia decyzji KRRiT w całości.
Czytaj też: Piotr Maślak wrócił do TVP i kończy współpracę z Tok FM. "Trzeba podejmować wyzwania"
W odwołaniu spółka wskazała na rażące naruszenie prawa i przekroczenie kompetencji Macieja Świrskiego. Zdaniem nadawcy nałożenie na radio Tok FM niemal maksymalnej kary za dwie wypowiedzi na temat podręcznika do licealistów stanowi "niedopuszczalny efekt mrożący". Według spółki Świrski ukarał radio za coś innego, niż zapowiadał.
Przewodniczący Świrski dopatrzył się w audycji "Pierwsze śniadanie w Toku" wyemitowanej 7 czerwca 2022 roku propagowania działań sprzecznych z prawem, poglądów i postaw sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, treści nawołujących do nienawiści i treści dyskryminujących oraz poniżenia i naruszenia godności ofiar II wojny światowej, w tym Żydów. W programie prowadzący Piotr Maślak o książce prof. Wojciecha Roszkowskiego powiedział: "Czyta się to jak podręcznik – przepraszam za to porównanie – dla Hitlerjugend. Chwilami, nie wszędzie".
Czytaj też: Naczelny propagandzista Radia Szczecin przywłaszczył firmowy sprzęt. „Nawet kara więzienia”
(KOZ, 22.01.2024)