Coś nam to przypomina? Premier Słowacji nie wpuści nielubianych mediów na konferencje
Premier Słowacji zapowiadał poprawę stosunków z mediami, ale nie wytrwał długo w tym postanowieniu (fot. Wikimdia Commons/European Comission)
Słowacki dziennik "SME" poinformował o zapowiedzi premiera kraju Roberta Fico, że dziennikarze niektórych mediów nie będą mile widziani na konferencjach prasowych organizowanych w siedzibie rządu.
Gazeta zwraca uwagę, że w przeszłości premier miał złe relacje z niektórymi dziennikarzami i ich redakcjami, ale po wygranych 30 września br. wyborach zapowiadał zmianę swojego podejścia. - Normalne stosunki wytrzymały tylko kilka tygodni - ocenił "SME".
Czytaj też: Nie taka czysta 300polityka.pl. Do serwisu płyną duże pieniądze ze spółek Skarbu Państwa
Premier regularnie publikuje w mediach społecznościowych nagrania, w których komentuje wydarzenia. W ostatnim zaatakował prywatną stacją telewizyjną Markiza, "Dennik N", "SME" oraz portal Aktuality. Stwierdził, że skontroluje ich zezwolenia uprawniające do uczestnictwa w konferencjach, aby "przestali zamęczać władze swoją wrogością".
"SME" zwrócił uwagę, że prawo nie pozwala na ograniczanie pracy dziennikarzy w instytucjach państwowych, a także przypomniał zapisane w programie rządu stwierdzenie o równym traktowaniu wszystkich mediów.
Czytaj też: Dzięki transmisjom z nowego parlamentu TVN 24 ma rekord udziału w widowni
Partia Kierunek-Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SSD), której liderem jest premier, a także współtworzącej rząd Słowackiej Partii Narodowej (SNS) zapowiedziały, że dziennikarze TV Markiza, "Dennika N", "SME" oraz portalu Aktuality nie otrzymają akredytacji na partyjne imprezy.
(MAC, 16.11.2023)