Filipiński dziennikarz radiowy zastrzelony podczas audycji na żywo
Filipiny uważa się za jeden z najbardziej niebezpiecznych krajów świata dla dziennikarzy (screen: YouTube/BBC News)
W miejscowości Calamba na filipińskiej wyspie Mindanao został zamordowany Juan Jumalon, dziennikarz miejscowej stacji radiowej. Napastnik w siedzibie stacji 94.7 Gold Mega Calamba FM oddał dwa strzały w głowę podczas audycji prowadzonej na żywo.
Według informacji przekazanych przez szefa lokalnej policji, zabójca znalazł się w studiu, udając wcześniej, że zamierza na antenie wygłosić przemówienie.
Czytaj też: Alesya Marokhovskaya, rosyjska dziennikarka, w rozmowie z "Presserwisem": "Znów się boję"
Szef grupy do spraw bezpieczeństwa mediów przy osobie prezydenta kraju potępił atak i wezwał do utworzenia oddziału mającego zbadać sprawę. Stwierdził, że do zabójstwa doszło w związku z pracą dziennikarza. Jumalon poruszał jednak tematy związane z bieżącymi wydarzeniami i nie krytykował w swoich programach nikogo, kto mógłby chcieć za to się zemścić.
Filipiny uważa się za jeden z najbardziej niebezpiecznych krajów świata dla dziennikarzy, zabójcy często pozostają bezkarni. 57-letni Juan Jumalon to już czwarty zabity dziennikarz, odkąd w czerwcu br. prezydentem kraju został Ferdinand Marcos.
Czytaj też: Apel Romów przed siedzibami Google, Mety i Netflixa. Nawoływanie do inkluzywności
(MAC, 06.11.2023)