Właściciele Astro spierają się o finanse. Pracownicy czekają na zaległe wypłaty
Większościowym udziałowcem Astro jest Ryszard Krajewski, a mniejszościowym grupa Tier Investment (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Właściciele Astro, nadawcy News 24 i producenta "Familiady" dla TVP 2, nadal spierają się o zarządzanie stacją. Kamil Bilecki, prezes zarządu grupy Tier Investment, uważa, że firma nie rozliczyła się z pracownikami. Ryszard Krajewski, większościowy akcjonariusz spółki, deklaruje, że pieniądze będą wypłacane w październiku.
Jako członek rady nadzorczej Kamil Bilecki chce zbadać stan finansów firmy. Ryszard Krajewski, większościowy akcjonariusz Astro, twierdzi z kolei, że Bilecki nie jest już członkiem rady. W tle jest informacja, że byli i obecni pracownicy stacji nadal nie otrzymali zaległych wynagrodzeń. Według Krajewskiego ma to nastąpić w październiku.
"Zarząd nie ma pełnego obrazu"
Kamil Bilecki w mailu do pracowników stwierdził, że spółka nie dysponuje zweryfikowanymi i poprawnymi rozliczeniami z pracownikami i współpracownikami. "Mówimy o dłuższym okresie, co oznacza, że zarząd nie ma pełnego obrazu stanu finansowego spółki, co naraża spółkę na daleko idące, szerokie i poważne konsekwencje. Dla mnie jest to sytuacja niedopuszczalna zarówno jako reprezentanta akcjonariusza spółki, jak i członka organu nadzoru" – napisał Bilecki.
Czytaj też: Prokuratura Okręgowa w Płocku przejęła śledztwo ws. byłego dyrektora TVP 3 Łódź
Według niego doszło do naruszenia art. 382 par. 1 Kodeksu spółek handlowych, który mówi, że rada nadzorcza sprawuje stały nadzór nad działalnością spółki we wszystkich dziedzinach jej działalności. "W tej okoliczności stały nadzór nie może być realizowany" – podkreślił Kamil Bilecki. Powołał się też na art. 382 par. 4 kodeksu, który mówi, że w celu wykonania swoich obowiązków rada nadzorcza może m.in. badać wszystkie dokumenty spółki.
Zwrócił się więc do Agnieszki Dębińskiej, szefowej redakcji i odpowiedzialnej za rozliczenia, a także Olgi Zapotockiej-Zapalskiej, odpowiedzialnej za rozliczenia produkcją, o przygotowanie dokładnych bilansów dotyczących pracowników i współpracowników od początku tego roku wraz z informacją o niewypłaconych zobowiązaniach.
Krajewski podważa żądania Bileckiego
Agnieszka Dębińska z początkiem września odeszła jednak ze stacji i pracuje poza mediami.
Czytaj też: TVP notorycznie łamie prawo, ale instytucje, które powinny ją ukarać, zostały wyłączone
– Na prośbę pracowników przygotowywałam zestawienia czasu pracy. W związku z tym, że pan Kamil Bilecki zobowiązał mnie do przekazania raportów, które tworzyłam co miesiąc dla zarządu, po konsultacji z prawnikiem, zgodnie z prawem w ciągu dwóch tygodni jestem zobowiązana mu je przekazać – wyjaśnia Dębińska.
Ryszard Krajewski, przewodniczący rady nadzorczej Astro, w rozmowie z "Presserwisem" podważa żądania Bileckiego. Jego zdaniem nie jest on już członkiem rady nadzorczej, bo jego kadencja wygasła z końcem sierpnia. Niezależnie od różnic w interpretacjach prawnych zapowiada, że wkrótce zostanie zwołane walne zgromadzenie w celu powołania nowego składu rady.
– Aktualnej radzie nadzorczej zakończyła się kadencja, ale nie mandat – kontruje Kamil Bilecki. – Według koncepcji prolongacyjnej nasz mandat zakończy się wraz z odbyciem kolejnego zgromadzenia akcjonariuszy zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za 2023 rok, czyli do 30 czerwca 2024 roku. Zostało to potwierdzone również przez Sąd Najwyższy, który opowiedział się za koncepcją prolongacyjną w uchwale z 24 listopada 2016 r., sygn. akt III CPZ 72/16. Dlatego w dalszym ciągu wykonuję swój mandat zgodnie z literą prawa, bo nie wyobrażam sobie pozostawienia spółki bez organu nadzoru – dodaje.
Wynagrodzenia w październiku
Ryszard Krajewski przyznaje, że obecnie nie ma rozliczeń z pracownikami zatwierdzonych przez zarząd. Trwają już jednak prace nad ich przygotowaniem. – Wynagrodzenia będziemy wypłacać w październiku – zapowiada.
Czytaj też: KRRiT przedstawiła propozycję zmiany listy ważnych transmisji. Mecze z udziałem Polaków
Z kolei Karolina Szymańska, prezeska spółki, w mailu do Bileckiego, wysłanym też do pracowników, napisała, że w zestawieniach czasu pracy pojawiły się niezgodności i rozbieżności i dlatego nie trafiły one do księgowości. Trwa ich sprawdzanie oraz weryfikowanie. "Bez względu na to, czy zestawienia Agnieszki Dębińskiej są poprawne, czy nie, żadnemu pracownikowi nie odmawiamy zapłacenia zaległości" – podkreśliła.
Kamil Bilecki tłumaczy, że od kilku miesięcy część dokumentów nie jest ujmowana w systemie księgowym, co w jego ocenie może mieć wpływ na jakość przygotowywanych dokumentów, np. rachunku zysków i strat. – Podobne przypadki zdarzają się w niemal każdej spółce, ale zwykle występują one sporadycznie i nie mają istotnego wpływu na ogólny obraz sytuacji. Gdy natomiast ma to charakter długofalowy – a z takim mamy tutaj do czynienia, to takie działania mogą mieć katastrofalne konsekwencje dla firmy, gdyż przez to nie widzimy pełnego i rzeczywistego obrazu jej stanu finansowego. Stąd moje działania, ukierunkowane na poznanie prawdziwego stanu finansów spółki, w tym ciążących na niej zobowiązaniach – wyjaśnia.
News 24 nie jest monitorowana przez Nielsen Media
Przypomnijmy, że także w sierpniu byli i obecni dziennikarze stacji News 24 stali się świadkami mailowej wymiany zdań między wspólnikami Astro. Dotyczyła tego, kto powinien zarządzać spółką i kto powinien regulować jej długi.
Czytaj też: W Wydawnictwie Bauer zgody na pracę zdalną należy odnawiać co trzy miesiące
Spółka Astro w pierwszym półroczu miała 1,87 mln zł przychodów ze sprzedaży (w górę o 22,8 proc.) i 1,96 mln zł straty netto (rok do roku o 41,2 proc. mniejszą).
W związku z zaległościami w opłatach stacja News 24 nie jest monitorowana przez Nielsen Media. W pierwszym półroczu miała poniżej 0,01 proc. udziału w grupie ogólnej 4+.
Większościowym udziałowcem Astro jest Ryszard Krajewski, a mniejszościowym grupa Tier Investment.
Czytaj też: Marek Twaróg: Prezydent rozgrzeszył wszystkie podłości partyjnych funkcjonariuszy
(MNIE, 26.09.2023)