Szef KRRiT nie chce ujawnić, kto analizował "Fakty" TVN w sprawie Odry. "Praca zbiorowa"
W analizie KRRiT szczegółowo opisano wydania "Faktów" TVN i "Faktów po Faktach" z sierpnia 2022 (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nie chce ujawnić, kto stworzył analizę materiałów "Faktów" TVN poświęconych zatruciu Odry w 2022 roku. W analizie zarzucono stacji, że podważa skuteczność działania rządu w sprawie zanieczyszczenia rzeki. Szef KRRiT odpowiedział nam dopiero po wniosku o udostępnienie informacji publicznej, dowodząc, że to "praca zbiorowa wykonana przez pracowników Biura KRRiT". W związku z tą analizą nad TVN wisi groźba kolejnego postępowania KRRiT.
Jak informowaliśmy, w 23-stronicowej analizie szczegółowo opisano wydania "Faktów" TVN i "Faktów po Faktach" z sierpnia 2022. Według niej informacje TVN dotyczące zatrucia Odry budowały obraz wszechogarniającej katastrofy, której rozmiarów nikt poza lokalnymi władzami i samoorganizującymi się mieszkańcami nie próbował ograniczyć.
Świrski: "Brak jest »autorstwa«"
"W tę ramę narracyjną został wpisany motyw braku właściwej reakcji władz na katastrofę, w szczególności na szczeblu rządowym (ministrowie, Premier RP). W analizowanych materiałach reakcja władz na zatrucie została zaprezentowana jako spóźniona, a odbiorcy mogli nawet odnieść wrażenie, że przez długi czas nie było jej wcale lub nie licowała z powagą zagrożenia" – podano.
Czytaj też: Członek KRRiT chce wszczęcia postępowania przeciwko "Wiadomościom" TVP
Biuro prasowe regulatora nie odpowiedziało na pytanie, kto jest autorem opracowania. Złożyliśmy więc w KRRiT wniosek o udostępnienie informacji publicznej, w którym poprosiliśmy o podanie autora analizy oraz kosztu jej sporządzenia.
W odpowiedzi Maciej Świrski, szef KRRiT, napisał "Presserwisowi", że analiza została przygotowana w ramach prac wewnętrznych Krajowej Rady. "W związku z powyższym brak jest »autorstwa« materiału w rozumieniu prawa" – stwierdził Świrski. Jak dodał, analiza jest pracą zbiorową wykonaną przez pracowników biura KRRiT w ramach standardowych obowiązków pracowniczych. "Praca nie została wykonana jako zewnętrzne zlecenie, a zatem pytanie o wysokość wynagrodzenia jest bezprzedmiotowe" – podkreślił.
Kolejne postępowanie przeciwko TVN?
– Jeśli autorami są pracownicy KRRiT, rzeczywiście nie ma obowiązku podawania nazwisk. Autorem jest wtedy KRRiT i ona bierze za to odpowiedzialność, a ostatecznie przewodniczący Krajowej Rady – wyjaśnia "Presserwisowi" Juliusz Braun, były szef KRRiT.
Czytaj też: Bianka Zalewska z TVN odznaczona przez prezydenta Zełenskiego za wsparcie dla Ukrainy
Maciej Świrski nie informuje, czy zamierza wszcząć postępowanie przeciwko TVN dotyczące informacji o Odrze. Krajowa Rada prowadzi już postępowania w sprawie innych materiałów oraz programów TVN i TVN 24: reportażu "Siła kłamstwa" (wszczęte postępowanie o ukaranie), materiałów o Joannie z Krakowa (postępowanie wyjaśniające) i "Szkła kontaktowego" z 15 maja, w którym Krzysztof Daukszewicz zareagował na pojawienie się Piotra Jaconia słowami: "A jakiej płci on dzisiaj jest" (postępowanie o ukaranie).
Oprócz tego prowadzone są też postępowania w sprawie reportażu "Franciszkańska 3" (postępowanie o ukaranie), "Kropki nad i" z 18 kwietnia z Agnieszką Holland oraz z 19 kwietnia z prof. Barbarą Engelking (postępowanie wyjaśniające).
Czytaj też: Mariusz Kowalczyk: Top 7 recenzji „Zielonej granicy” autorstwa polityków, którzy nie widzieli filmu
(MNIE, 25.09.2023)