Bianka Zalewska z TVN odznaczona przez prezydenta Zełenskiego za wsparcie dla Ukrainy

Informacja o nadaniu odznaczenia pojawiła się w listopadzie ub.r. (fot. Krzysztof Opaliński)

W trakcie sobotniego pobytu w Lublinie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył ukraińskie odznaczenie państwowe Biance Zalewskiej, korespondentce wojennej i reporterce "Dzień dobry TVN".

Zalewska została nagrodzona przez Zełenskiego w listopadzie ub.r., jednak otrzymała je z rąk prezydenta 23 września. "Będąc w Lublinie w drodze powrotnej na Ukrainę, miałem zaszczyt przyznać dwojgu wybitnym Polakom, wolontariuszom, Biance Zalewskiej i Damianowi Dudzie, ukraińskie nagrody państwowe" – napisał na Twitterze Zełenski. Damian Duda to medyk, wolontariusz i prezes fundacji "W międzyczasie".

Zalewska pomagała w niesieniu pomocy humanitarnej

W listopadzie 2022 roku na stronie prezydenta Ukrainy pojawił się oficjalny dekret z informacją o nadaniu odznaczeń państwowych. Bianka Zalewska została uhonorowana Orderem Księżnej Olgi II klasy. Odznaczenie zostało przyznane "za znaczący wkład osobisty w umocnienie współpracy międzynarodowej, wspieranie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy oraz popularyzację państwa ukraińskiego na świecie".

Czytaj też: "Moja pierwsza wojna". Rozmowa z Mateuszem Lachowskim, do niedawna reporterem wojennym Polsat News

W listopadzie 2022 roku docenieni zostali również korespondent PAP w Kijowie Jarosław Junko (uhonorowany Orderem za Zasługi III klasy). To samo odznaczenie otrzymali: publicysta, szef czasopisma "Ukraiński Żurnal" i korespondent "Gazety Wyborczej" w Ukrainie Piotr Andrusieczko, korespondent Radia Wnet w Ukrainie Paweł Bobołowicz i korespondent TVP w Kijowie Tomasz Jędruchów.

Wręczając odznaczenie, Zełenski wyjaśnił, że polska dziennikarka "pomagała w niesieniu pomocy humanitarnej Ukraińcom i transporcie rannych dzieci do polskich szpitali". Przypomnijmy, że Bianka Zalewska wiosną tego roku w Białym Domu odebrała z rąk Jill Biden prestiżową nagrodę International Women of Courage.

W rozmowie z "Press" na początku 2023 roku Bianka Zalewska mówiła o swojej pracy w Ukrainie: "Pamiętam taki dzień w 2014 roku, kiedy podczas walk pod Ługańskiem do szpitala polowego przywieziono 10 ciężko rannych. Ratownik medyczny był tylko jeden. I ja z moją kamerą. Ci ranni, niektórzy bez ręki i nogi, wykrwawiali się i patrzyli mi w oczy. Odłożyłam kamerę i udzieliłam im pierwszej pomocy. Później zarzucano mi naruszenie zasad etyki zawodowej. Mówili: jesteś dziennikarzem, musisz być neutralna, trzymać się z boku. Po prostu oglądaj i nagrywaj. Ale ja, po pierwsze, jestem człowiekiem. Dopiero po drugie, jestem dziennikarzem, prawnikiem. Gdy przede mną wykrwawia się człowiek, nieważne jakiej narodowości: żołnierz, jeniec wojenny czy cywil – pomagam mu".

Czytaj też: Większość redakcji odwołała już z Ukrainy stałych korespondentów

(KAP, 25.09.2023)