Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 09, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Nowy współwłaściciel Gremi Media w konflikcie z Orbanem. Był podsłuchiwany Pegasusem

Zotan Varga, nowy udziałowiec w Gremi Media, w 2018 roku kupił Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Jak tłumaczył wówczas, zakup WSiP to element większego planu. "Tworzymy grupę mediową w Europie Środkowej i Wschodniej" – mówił biznesmen (fot. Gremi Media/materiały prasowe)

Zoltan Varga – nowy udziałowiec w Gremi Media, spółce wydającej "Rzeczpospolitą" i "Parkiet" – pozostaje w ostrym konflikcie z węgierskim premierem Viktorem Orbanem. Twierdzi, że jest pod stałą obserwacją służb i był podsłuchiwany Pegasusem. Varga ma 20,38 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Gremi Media.

Węgierski biznesmen zeznawał w sprawie Pegasusa przed członkami komisji śledczej Europarlamentu, która badała użycie programów szpiegujących wobec europejskich dziennikarzy, aktywistów czy przedsiębiorców. W efekcie prac komisji PE w czerwcu br. opublikowano raport, w którym wezwano rząd w Budapeszcie do autoryzowania użycia programów szpiegujących na podstawie decyzji sądu, a nie (jak do tej pory) decyzji ministra sprawiedliwości. W raporcie skrytykowano również władze Polski, Grecji i Hiszpanii w związku użyciem Pegasusa do podsłuchiwania m.in. polityków opozycji.

Konflikt między Vargą a węgierskim rządem

"Jestem właścicielem największego niezależnego koncernu medialnego na Węgrzech, który za pośrednictwem tytułów papierowych i cyfrowych dociera do 7,5 mln odbiorców. Nie zamierzam go sprzedać i dlatego padłem ofiarą zastraszania" – powiedział w lutym br. Zoltan Varga podczas spotkania w Budapeszcie z przedstawicielami komisji śledczej PE.

Czytaj też: Pluralis odsprzedał udziały w Gremi węgierskiemu milionerowi i krytykowi Orbana

Informacja o tym, że właściciel węgierskiej spółki Central Médiacsoport, do której należy ponad 25 drukowanych magazynów i 19 serwisów online, był podsłuchiwany, wyszła na jaw za sprawą międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego, którego rezultaty opublikowano w lipcu 2021 roku. Okazało się, że ponad trzy lata wcześniej telefon jednego z uczestników uroczystej kolacji w domu Vargi był na podsłuchu węgierskich służb. Podczas spotkania potentat medialny rozmawiał z biznesmenami i byłym ministrem w pierwszym rządzie Orbana na temat utworzenia fundacji patrzącej władzy na ręce. Do spotkania doszło dwa miesiące po kolejnym zwycięstwie Fideszu w wyborach parlamentarnych.

Zoltan Varga wspominał potem w rozmowie z amerykańską organizacją Committee to Protect Journalists, że znalazł się na celowniku węgierskich władz już w 2014 roku, gdy zaczął inwestować w tamtejszy rynek medialny. Sytuacja pogorszyła się w 2017 roku, gdy dał do zrozumienia rządzącym, że nie zamierza sprzedać spółki Central Médiacsoport. Biznesmen wspomina w wywiadzie, że wielokrotnie widział zaparkowane pod swoim domem podejrzane samochody i śledzących go ludzi w restauracji. Bywało również, że jego połączenia telefonicznie nagle się urywały.

Do zaognienia konfliktu między Vargą a węgierskim rządem doszło pod koniec ub.r., gdy Urząd Podatków i Ceł (NAV) wszczął wobec niego postępowanie w związku ze sprzedażą jednej z jego spółek – zarzucono mu m.in., że sprzedał biznes za mniej niż wynosiła cena rynkowa. W wywiadzie dla Politico Varga podkreślił, że jest niewinny i stał się ofiarą nagonki ze strony węgierskiego rządu.

Naciski polityków Fideszu

Pomimo trudnych warunków na węgierskim rynku medialnym spółka Central Médiacsoport dobrze sobie radzi: szacuje się, że należące do portfolio tytuły docierają do 80 proc. dorosłych Węgrów korzystających z internetu. Szczególnie dużą popularnością w Budapeszcie cieszy się serwis o tematyce politycznej 24.hu. Według rankingu cytowanego przez Reuters Institute portal ten jest węgierską marką medialną cieszącą się największym zaufaniem wśród ankietowanych. W portfolio spółki Vargi znajdują się także tytuły lifestylowe, jak magazyn dla kobiet "Nők Lapja" oraz węgierskie edycje "Marie Claire" i "National Geographic".

Czytaj też: "Rzeczpospolita" najbardziej opiniotwórczym tytułem w Polsce. "Press" w czołówce swojej kategorii

Według Zolltana Vargi nawet te tytuły nie są wolne od prób nacisków ze strony ludzi powiązanych z rządzącymi. Mowa głównie o magazynie "Nők Lapja", którego czytelniczkami są w dużej części mieszkanki węgierskiej prowincji. W rozmowie z serwisem Politico biznesmen twierdził, że politycy Fideszu mieli naciskać, by kierownictwo pisma otworzyło dla nich łamy. "Zawsze odmawiamy i będziemy odmawiać. Redagowanie pisma i wybór treści jest zadaniem naszych redaktorów" – powiedział biznesmen, który nowych wyzwań postanowił poszukać w naszym kraju.

Zsuzsa Roczkó, szefowa działu komunikacji Central Media, przekazała "Presserwisowi" jedynie wypowiedź Zoltana Vargi zacytowaną w informacji prasowej opublikowanej przez Pluralis w dniu ogłoszenia zawarcia transakcji.

"To będzie dla nas zaszczyt"

"Jesteśmy dumni z inwestycji w Gremi Media, jedną z najważniejszych firm medialnych w Polsce, która kieruje się zasadą niezależnego dziennikarstwa i tworzy dobrej jakości treści. Naszą misją w Central Group jest wspieranie niezależnych i godnych zaufania mediów w krajach Grupy Wyszehradzkiej (…) Wraz z wejściem na polski rynek, jesteśmy obecni już we wszystkich tych państwach. Inwestycja w Gremi Media pokazuje, że zależy nam na Polsce jako na największym rynku w regionie. To będzie dla nas zaszczyt, by towarzyszyć tej firmie w kolejnej fazie rozwoju i poszerzaniu oferty z naciskiem na treści lifestylowe, zwiększenie dotarcia do odbiorców i transformację cyfrową" – powiedział nowy współwłaściciel Gremi Media.

Czytaj też: Darmowy magazyn Orlenu zmienia tytuł i staje się orężem wyborczym PiS

Zoltan Varga jest absolwentem Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu w Pecs na Węgrzech. Podczas studiów pracował dla Dresdner Banku i Giełdy Papierów Wartościowych we Frankfurcie. W 2004 roku założył holding Central Group, który zajmuje się m.in. zarządzaniem wierzytelnościami i nieruchomościami oraz doradztwem finansowym. W 2014 roku holding poszerzył się o wspomnianą spółkę medialną Central Médiacsoport Zrt.

Węgierski biznesmen w 2018 roku kupił Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Jak tłumaczył wówczas, zakup WSiP to element większego planu. "Tworzymy grupę mediową w Europie Środkowej i Wschodniej" – mówił cytowany przez Forbesa.

Czytaj też: Michał Adamczyk, oskarżony o pobicie kobiety, znika z wizji. Nowe oskarżenia o mobbing

(MZD, 09.09.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.