CNN pozwane przez byłą reporterkę z tytułu szkód za utratę zdrowia
Saima Moshin, zanim została korespondentką CNN, pracowała dla ITV, BBC i Sky (screen: YouTube/Sky News)
Brytyjska korespondentka zagraniczna Saima Mohsin, która została ranna podczas pracy dla amerykańskiej CNN, uzyskała prawo do postawienia przed trybunałem swojego byłego pracodawcy. Pozew wniosła w pierwszej dekadzie lipca, do tej pory rozpatrywano, czy może to zrobić.
Obecna prezenterka Sky News została ranna w Jerozolimie w 2014 roku. Jej kontrakt z nadawcą rozwiązano trzy lata później po tym, gdy poprosiła o wyznaczenie jej innych obowiązków i wsparcie podczas rehabilitacji.
"CNN nie musiało pogłębiać mojego bólu"
CNN argumentowało na rozprawie wstępnej, że brytyjski trybunał pracy nie jest właściwy do rozpoznania sprawy i że ustawa z 2010 roku oraz ustawa o prawach pracowniczych z 1996 roku "nie mają zastosowania ze względu na właściwość terytorialną".
Czytaj też: CNN pozwany przez byłą pracownicę za rasizm i seksizm. "Nie masz wyglądu, jakiego szukamy"
Wstępne przesłuchanie wykazało, że Mohsin może wnieść sprawę, w której zarzuca niesprawiedliwe zwolnienie, dyskryminację ze względu na niepełnosprawność, wiktymizację i niższe zarobki od zatrudnionych w amerykańskiej sieci informacyjnej mężczyzn.
Mohsin dowodzi, że po wypadku przez pewien czas nie była w stanie chodzić. Pomimo intensywnej fizjoterapii nadal żyje z przewlekłym bólem i bywa przykuta do łóżka.
W oświadczeniu po wygranej na rozprawie wstępnej Mohsin podziękowała swoim adwokatom i zwolennikom, mówiąc: "Nie tak dziennikarze ryzykujący życie powinni być traktowani przez organizacje medialne. CNN nie musiało pogłębiać mojego bólu i cierpienia, bym musiała ciągnąć tę sprawę do sądu".
Czytaj też: CNN nie będzie walczyć w sądzie z Trumpem. Pozew o 475 mln dol. odrzucony
(MAC, 18.08.2023)