Prawicowi dziennikarze dalej chcą nauczać o dezinformacji, choć wykładów nikt nie ogląda
Wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Samuel Pereira nauczał, jak należy walczyć z dezinformacją (fot. Paweł Wodzyński/East News)
Instytut im. Ferdynanda A. Ossendowskiego z prezesem Piotrem Nisztorem na czele chce kontynuować Młodzieżową Akademię Walki z Dezinformacją – dowiedział się „Presserwis”. To projekt, w ramach którego o dezinformacji nauczali m.in. Samuel Pereira z TVP, Adam Hofman – polityk PiS, dziś PR-owiec, oraz Maciej Świrski, prawicowy działacz, dziś szef KRRiT. Wykłady z pierwszego cyklu Akademii mają na YouTube śladową oglądalność.
W styczniu br. w czasie tzw. pierwszej sesji Samuel Pereira w blisko półtoragodzinnym wykładzie próbował m.in. określić specyfikę dezinformacji w poszczególnych rodzajach mediów społecznościowych. Wykład ma 136 wyświetleń na YouTube, zebrał 5 polubień.
Kabaretowa inicjatywa
Z minimalnym zainteresowaniem internautów spotkał się też wykład Adama Hofmana, który ma 56 wyświetleń na YouTube i tylko jedno polubienie. "Jeśli zaczyna się manipulacja, to zaczyna się zabawa, to trudno bronić się przed czymś. Co jest zupełną nieprawdą" – mówił podczas wykładu Adam Hofman.
Czytaj też: W KRRiT są cztery skargi na materiały TVN i TVN 24 na temat Joanny z Krakowa
Maciej Świrski z kolei na początku swojego wykładu przekonywał, że ma kompetencje do prowadzenia wykładu o dezinformacji, bo jest z wykształcenia historykiem i za sobą ma 10 lat działalności w Reducie Dobrego Imienia. Jako przykład skutecznego przeciwstawienia się dezinformacji podał walkę z fałszywym określeniem "polskie obozy koncentracyjne". Wykład Macieja Świrskiego ma 17 wyświetleń na YouTube i jedno polubienie.
Warto zauważyć, że kanał całego Instytutu Ossendowskiego, na którym publikowane są wykłady, ma 64 subskrybentów. – Całkowita klapa tej kabaretowej inicjatywy to znakomita wiadomość – uważa prof. Wiesław Władyka, wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim i komentator "Polityki".
Młodzieżową Akademię ds. Walki z Dezinformacją (MAWD) od początku roku prowadzi fundacja pod nazwą Instytut im. Ferdynanda A. Ossendowskiego. Prezesem zarządu jest Piotr Nisztor, pracownik "Gazety Polskiej Codziennie", stały komentator "Wiadomości" TVP, wiceprezesami fundacji są Cezary Bielakowski, redaktor naczelny Polskiej Agencji Prasowej i Jakub Maciejewski, dziennikarz tygodnika "Sieci", gospodarz programu "Fakty czy kłamstwa" w TVP Info.
Władyka: "To bardzo przewrotne"
Do nauczania, jak szukać dezinformacji i jak ją zwalczać, zarząd Instytutu im. Ossendowskiego zaprosił oprócz Pereiry, Świrskiego czy Hofmana także m.in. Sławomira Jastrzębowskiego, byłego naczelnego "Super Expressu", obecnie w Salonie 24, Wojciecha Surmacza, prezesa PAP czy Marka Jakubiaka, byłego posła Kukiz'15.
Czytaj też: Program "Demaskatorzy" Wojciecha Muchy i Wojciecha Pokory ma wyniki poniżej średniej TVP Info
– To bardzo przewrotne, że o walce z dezinformacją wykładają osoby, które piszą historię Polski od nowa w oparciu o ewidentne kłamstwa i półprawdy umieszczone w niewłaściwym kontekście. Łączy ich pełna dyspozycyjność wobec polityków obozu rządzącego – komentuje Wiesław Władyka. – To dobrze, że osoby, które są przede wszystkim działaczami, a nie dziennikarzami, nie wygenerowały jakiegoś sztucznego ruchu, aby tę szkodliwą społecznie inicjatywę wypromować – dodaje.
Piotr Nisztor jest odmiennego zdania. "Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowywania publikacji, która będzie podsumowywała I edycję MAWD" – pisze w odpowiedzi na pytania "Presserwisu". "Chcielibyśmy kontynuować MAWD, podobnie jak zrealizować szereg innych projektów. Wszystko będzie jednak zależało od tego, czy uda nam się (tzn. założycielom/członkom zarządu) wygospodarować czas na to, co ze względu na fakt, że każdy z naszej trójki jest aktywnym dziennikarzem, nie jest takie łatwe" – dodaje.
Podkreśla, że twórcom projektu zależy na dzieleniu się doświadczeniem z młodymi ludźmi oraz zapewnieniu im "dodatkowej wiedzy z zakresu problematyki szeroko rozumianej dezinformacji". "To bardzo istotny obecnie temat, dlatego projekt MAWD jest niewątpliwie bardzo potrzebny. Dlatego mamy nadzieję, że uda się zorganizować kolejne edycje MAWD" – dodaje Piotr Nisztor.
Zakłamywanie rzeczywistości
Przypomnijmy, że dotację w wysokości 42 tys. euro na realizację projektu Młodzieżowej Akademii Walki z Dezinformacją Instytut im. Ferdynanda A. Ossendowskiego dostał z unijnego programu Erasmus+. Decyzję o przyznaniu tej kwoty podjęła Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, która funkcjonuje jako fundacja skarbu państwa.
Czytaj też: Radio Szczecin najczęściej mówi o władzy. Musi się wykazywać, bo jest niewygodne dla PiS
– Propagandyści ukształtowani przez "Gazetę Polską", na co dzień opluwający Unię Europejską, sięgają po unijne fundusze, aby zakłamywać rzeczywistość pod hasłem walki z dezinformacją. Oburzające – podsumowuje Wiesław Władyka.
Według danych Krajowego Rejestru Sądowego instytut Fundacja im. Ferdynanda Ossendowskiego wypracował w ub.r. blisko 146 tys. zł zysku netto.
Czytaj też: Stanowski użył utworu Bartosiewicz bez zgody. Nie można tu powoływać się na prawo cytatu
(JF, 01.08.2023)