Repropol toczy bój z Ministerstwem Kultury, bo chce płacić za utwory także konkretnym dziennikarzom
Grzegorz Cydejko: - Niektóre grupy dziennikarzy reprezentowane są już przez inne organizacje zbiorowego zarządzania. ZAIKS grupuje część publicystów, a Kopipol ma zezwolenie na reprezentowanie twórców naukowych (Pixabay.com)
Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol walczy o prawo do repartycji środków z tytułu opłaty reprograficznej i opłat licencyjnych przysługujących dziennikarzom. Stara się o zgodę Ministerstwa Kultury na wykonywanie zbiorowego zarządzania prawami autorów.
Jesienią ubiegłego roku organizacja złożyła wniosek o wznowienie postępowania administracyjnego. Jak tłumaczy prezes tej organizacji Grzegorz Cydejko, mowa o wznowieniu, bo dotychczasowa procedura ubiegania się o pozwolenie została tymczasowo wstrzymana na wniosek Repropolu.
- Stało się tak ze względu na konieczność złożenia na pewnym etapie dodatkowych wyjaśnień dotyczących kwestii finansowych - tłumaczy Cydejko. - Niemal rok temu wznowiliśmy procedurę, ale do tej pory nie otrzymaliśmy z ministerstwa żadnej odpowiedzi - zaznacza.
Organizacja chciałaby objąć repartycją nie tylko dziennikarzy, którzy kwalifikowaliby się do wypłaty środków z tytułu opłaty reprograficznej, ale także tych, którzy nie przekazali wydawcom swoich praw autorskich i chcieliby przystąpić do organizacji zbiorowego zarządzania.
Cydejko tłumaczy, jak miałaby wyglądać selekcja dziennikarzy uprawnionych do wypłat środków: - Gdybyśmy uzyskali zezwolenie na te pola eksploatacji utworów, które są związane z opłatą reprograficzną, to stworzymy bazę dziennikarzy, przebadamy ślad ich twórczości w internecie. Przygotujemy ranking pokazujący utwory i wskazujący autorów najpopularniejszych w dozwolonym użytku prywatnym - tłumaczy Cydejko, dodając, że w przypadku opłat licencyjnych, czyli tych wynikających z tytułu praw autorskich, organizacja będzie chciała zbadać, którzy autorzy posiadają te prawa i nie przekazali ich wydawcom.
- Ta grupa autorów może poszukiwać rekompensaty za użycie ich praw. Dlatego Repropol chciałby reprezentować ich w kwestii praw autorskich, licencjonowania i wykorzystywania utworów - tłumaczy Cydejko. I przypomina, że niektóre grupy dziennikarzy reprezentowane są już przez inne organizacje zbiorowego zarządzania.
- ZAiKS grupuje część publicystów, a Kopipol ma zezwolenie na reprezentowanie twórców naukowych - przypomina Cydejko.
Przypomnijmy, że od początku lipca Stowarzyszenie Repropol wypłaciło już ponad 1 mln zł z prawie 6,5 mln zł, które są do podziału w ramach opłaty reprograficznej za 2022 rok dla wydawców. Wśród odbiorców przelewów znaleźli się m.in. najwięksi wydawcy, jak Gremi Media, Bonnier, Ringier Axel Springer Polska czy Polska Agencja Prasowa.
Jedne z najwyższych wypłat trafiły do "Rzeczpospolitej" – 201 938,01 zł; "Dziennika Gazety Prawnej" – 134 392,63 zł; "Gazety Wyborczej" – 81 202,91 zł i "Pulsu Biznesu" – 81 010,72 zł.
(MZD, 26.07.2023)