Prodemokratyczne radio w Hongkongu kończy działalność na skutek presji władz
Demonstracje w obronie rozgłośni odbywały się od kilkunastu lat (screen: YouTube/Junko Fox)
Prodemokratyczne internetowe Radio Obywatelskie w Hongkongu zakończyło w piątek działalność z powodu "niebezpiecznej" sytuacji politycznej i zamrożenia przez władze konta bankowego.
Założona w 2005 roku przez doświadczonego aktywistę Tsanga Kin-shinga rozgłośnia nadająca w języku kantońskim zyskała fanów dzięki ostrym audycjom typu talk-show, krytycznym wobec władz, a także dzięki wieloletniej kampanii na rzecz wolności prasy.
Czytaj też: Prigożin zamknął swoje imperium medialne i oficjalnie ma przebywać na Białorusi
Zamknięcie radia oznacza dalszą erozję różnorodności mediów w Hongkongu, a narzucone przez Chiny przepisy dotyczące bezpieczeństwa narodowego doprowadziły już do zamknięcia innych liberalnych redakcji, w tym gazety "Apple Daily" czy portalu Stand News.
"Radio Obywatelskie nie miało innego wyjścia, jak tylko zawiesić nadawanie" – napisał Tsang w poście na Facebooku, nawiązując do nacisków władz postępujących po manifestacjach w 2019 roku. Tsang przyznał, że w obecnej sytuacji trudne stało się nawet zapraszanie gości biorących udział w audycjach, ponieważ zazwyczaj boją się oni o swoje bezpieczeństwo. Zamrożenie konta dopełniło reszty. Z dostępnych środków redakcja byłaby w stanie opłacać czynsz najwyżej do końca sierpnia.
Zależne od Chin władze Hongkongu wielokrotnie powtarzały, że wolność mediów w tym kraju jest szanowana. Tymczasem Reporterzy bez Granic (RSF) sklasyfikowali Hongkong na 140. miejscu w grupie 180 krajów w swoim corocznym globalnym indeksie wolności mediów. Przed uchwaleniem ustawy o bezpieczeństwie narodowym Hongkong był 73.
Czytaj też: Informacyjny francuski kanał TF1 zawieszony w Burkina Faso na trzy miesiące
Radio Obywatelskie (Citizens' Radio) złożyło wniosek o koncesję na nadawanie w 2005 roku, ale nigdy jej nie dostało. Za rzekome używanie nielegalnego nadajnika radiowego do emisji w FM redakcja została przeszukana przez Office of the Communications Authority (OFCA). Stacja zaczęła jednak nadawać w internecie.
We wrześniu w Hongkongu rozpocznie się rozprawa przeciwko "Apple Daily" i jej założycielowi Jimmy'emu Lai, któremu grozi nawet dożywocie. W październiku zostanie wydany werdykt w procesie o działalność wywrotową przeciwko dwóm redaktorom także zamkniętego już serwisu internetowego Stand News.
Hongkong powrócił pod chińskie panowanie w 1997 roku na mocy porozumienia "jeden kraj, dwa systemy", mającego na celu zachowanie swobód obywatelskich przez co najmniej 50 lat.
Czytaj też: Nowy "Press": Żukowski i fair play, także Engelking, Smoleński, Bok i Wattpad
(MAC, 03.07.2023)