Także Robert Górski zrezygnował ze "Szkła kontaktowego" w TVN 24. A za nim Artur Andrus
W niedzielę na profilu Krzysztofa Daukszewicza na Facebooku pojawił się screen maila satyryka Roberta Górskiego, jednego z komentatorów w "Szkle kontaktowym" (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Artysta kabaretowy Robert Górski zrezygnował z roli komentatora w "Szkle kontaktowym" w TVN 24. To gest solidarności z Krzysztofem Daukszewiczem, byłym komentatorem programu. W niedzielę wieczorem natomiast podobną decyzję o odejściu z programu podjął Artur Andrus.
W niedzielę na profilu Krzysztofa Daukszewicza na Facebooku pojawił się screen maila satyryka Roberta Górskiego, jednego z komentatorów w "Szkle kontaktowym".
Czytaj też: Co stało się w "Szkle kontaktowym"? Co powiedział Daukszewicz i jak zareagował Piotr Jacoń
"Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN 24 do TVP Info, jako gość »Szkła« bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością" – napisał Górski w mailu.
Zapytaliśmy Roberta Górskiego, czy bierze pod uwagę powrót do programu, jeśli TVN 24 wyjaśni sytuację z Krzysztofem Daukszewiczem. Odpowiedział nam krótko: "Nie".
Z kolei w niedzielę wieczorem na początku "Szkła kontaktowego" Tomasz Sianecki ogłosił, że na znak solidarności z Daukszewiczem zrezygnował także Artur Andrus. Sianecki podziękował wszystkim trzem prowadzącym i zapewnił, że fakt, iż on i Marek Przybylik są w studiu, nie oznacza, że nie solidaryzują się z Daukszewiczem. Podkreślił jednak, że "Szkło" jest dla nich wartością, której będą bronić.
Afera transowa w TVN24
— Samuel Pereira (@SamPereira_) June 18, 2023
W piątek ze stacją rozstał się Krzysztof Daukszewicz, później Robert Górski, a teraz Tomasz Sianecki ogłosił, że odchodzi również Artur Andrus.
Podobno ewakuują się już kolejni... pic.twitter.com/SrmnDjEEIl
Daukszewicz zniknął ze "Szkła kontaktowego" po tym, jak w połowie maja na antenie zapytał Piotra Jaconia, dziennikarza TVN 24 i ojca transpłciowej córki: "A jakiej płci on dzisiaj jest?". Ze te słowa przeprosił zarówno sam Daukszewicz, jak i stacja oraz Tomasz Sianecki, gospodarz odcinka, w którym padły wspomniane słowa.
Czytaj też: Krzysztof Daukszewicz zrezygnował z roli komentatora w "Szkle kontaktowym" w TVN 24
Po miesiącu od tamtego wydania "Szkła kontaktowego" Krzysztof Daukszewicz ogłosił, że nie powróci do programu.
"Tą drogą chciałem powiedzieć wszystkim, którzy czekają na mój powrót do »Szkła kontaktowego«, że postanowiłem nie wrócić. Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" – stwierdził Daukszewicz w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
W ostatnich tygodniach w roli komentatora w "Szkle kontaktowym" zadebiutował satyryk i prezenter radiowy Mariusz Kałamaga. Tomasz Sianecki, prowadzący program, zapewniał jednak, że zmiana nie została spowodowana wypowiedzią Daukszewicza, a rozmowy z Kałamagą o dołączeniu do ekipy "Szkła kontaktowego" trwały od kwietnia.
Czytaj też: Piotr Jacoń znów zabrał głos ws. Daukszewicza: "Z panem Krzysztofem jestem po rozmowie"
(MNIE, 18.06.2023)