TVP wypowiedziała wojnę TVN. "Wiadomości" codziennie atakują prywatnego nadawcę
Przekaz "Wiadomości" realizuje polityczną koncepcję PiS na wygranie wyborów (screen: wiadomosci.tvp.pl)
Wojna państwowej telewizji z prywatnym nadawcą trwa od dawna, ale w ostatnim czasie ofensywa "Wiadomości" TVP osiągnęła kulminację. Nową broń do ręki dała państwowym mediom uchwała Sejmu o obronie dobrego imienia Jana Pawła II, przyjęta w czwartek. – To, co dzieje się w Telewizji Polskiej wokół reportażu TVN, to realizacja jakiegoś propagandowego pomysłu kampanijnego Prawa i Sprawiedliwości – ocenia Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP.
Pierwszą reakcją "Wiadomości" TVP w ubiegłym tygodniu był materiał wyemitowany dzień po emisji "Franciszkańskiej 3" na antenie TVN 24 – "Komunistyczny rodowód telewizji TVN" autorstwa Adriana Boreckiego i Fatimy Buyukbayrak. Autorzy prezentują założycieli firmy ITI – matki TVN – jako tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych. O Mariuszu Walterze mówią, że "Goebbels stanu wojennego Jerzy Urban wychwalał (go) w liście do Czesława Kiszczaka". Pieniądze na utworzenie prywatnej telewizji miała przynieść rzekomo afera FOZZ ("matka wszystkich afer"). Przypominają też, że ojcowie dziennikarzy – Moniki Olejnik i Andrzeja Morozowskiego – byli funkcjonariuszami służb.
Czytaj też: Dyskusja o Janie Pawle II kruszy wieloletnie tabu. Kiedy zaczniemy pisać otwarcie
Ekspertką przy okazji emisji materiałów jest Dorota Kania, redaktorka naczelna Polska Press, która mówi: "TVN prezentowała poglądy funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i to się nie zmieniło".
"Wiadomości" TVP: "Haniebny atak na papieża"
Od wieczornego wydania "Wiadomości" TVP we wtorek 7 marca ten materiał posłuży za background do wszystkich pozostałych, nadanych między 7 a 11 marca. TVN będzie w tym czasie nazywany "stacją z esbeckim rodowodem", "założoną przez konfidentów SB" (Krzysztof Nowina-Konopka) lub "konfidentów bezpieki" (Marcin Tulicki).
Kolejne materiały nadawane codziennie w głównym wydaniu programu informacyjnego noszą tytuły: "Haniebny atak na papieża Polaka" (7. marca), "Atak na wartości i tożsamość Polaków" (8. marca), "W obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II" (9. marca) – kiedy Sejm przyjął uchwałę o obronie dobrego imienia Jana Pawła II i pod tym samym tytułem następnego dnia. Również 10. marca pojawiają się materiały "Atak telewizji TVN z esbeckim rodowodem" i "Haniebny atak na wielkiego Polaka". W sobotę 11 marca jest to już "Atak na wartości i tożsamość narodową".
Czytaj też: „Newsweek Polska” z okładką o prawicowych mediach. „Szczujnia zabija”
Analiza poszczególnych materiałów wskazuje, że różnią się one nieznacznie. TVP sięga po tych samych ekspertów i rozmówców. Na ekranie między 7 a 11 marca w kontekście TVN poza Dorotą Kanią pojawili się wielokrotnie m.in. rzecznik PiS Rafał Bochenek, ks. prof. Paweł Bortkiewicz z UAM, minister kultury Piotr Gliński. W swoich materiałach TVP pokazuje równie często Donalda Tuska (ten akurat chwali Jana Pawła II) i Stefana Niesiołowskiego, który zasugerował, że należałoby stopniowo usuwać pomniki papieża z przestrzeni publicznej.
Wykorzystywanie papieża w kampanii wyborczej
Reportaż TVN bywał zestawiany z zamordowaniem przez SB księdza Jerzego Popiełuszki i zamachem na papieża na placu Św. Piotra (drugiego zamachu – w Fatimie, w 1982 roku – TVP nie pokazuje). Pierwszy takiego zestawienia dokonał 7 marca Maksymilian Maszenda.
W kontekście ataku na papieża, a potem na Polaków i "wartości" TVP również nie pozostawia złudzeń: "Stacja założona przez konfidentów komunistycznej bezpieki: Jana Wejcherta ps. Konarski i Mariusza Waltera ps. Mewa brutalnie zaatakowała JP2 w Ubeckim stylu" (8. marca Krzysztof Nowina Konopka), "Telewizja TVN ma znów trudny czas. Tym razem dlatego, że zaatakowała Jana Pawła II" (10. marca Marcin Tulicki).
Czytaj też: Duklanowski zabrał głos: idzie w zaparte i nie widzi problemu. "Panowała zmowa milczenia"
Prześledzenie wszystkich siedmiu materiałów wyemitowanych w "Wiadomościach" w ciągu pięciu dni pozwala zauważyć powtarzające się fragmenty: przekaz dotyczący powstania TVN, powiązań stacji z opozycją, zarzuty nierzetelności dziennikarskiej podparte tymi samymi wypowiedziami tych samych osób i zilustrowane tymi samymi zdjęciami własnymi i cytatami z TVN.
– To instrumentalne wykorzystywanie papieża w kampanii wyborczej, jak powiedział poseł Paweł Kowal: "to zapisywanie papieża do PiS". A TVP jest najważniejszym narzędziem propagandowym PiS – stwierdza Krzysztof Luft.
"TVP natychmiast reaguje na zamówienia polityczne"
Luft przyznaje, że wielokrotnie używał materiałów TVP na zajęciach z etyki mediów, jako przykładów zachowań skrajnie nieetycznych, łamiących zasady i przepisy Prawa prasowego oraz Ustawy o radiofonii i telewizji. Dodaje, że w szczególnie jaskrawy sposób w tych materiałach łamane są reguły spisane w "Zasadach etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej".
Czytaj też: Platforma nie wpuściła na spotkanie ekipy TVP. „To nie są media”
– Z enuncjacji TVP wynika, że chodzi tu o cyniczne pozyskiwanie konserwatywnego elektoratu, któremu należy wmawiać, że to "drugi zamach na papieża" – zwraca uwagę prof. dr hab. Krystyna Doktorowicz z Zakładu Zarządzania Mediami i Organizacji Produkcji Filmowej i Telewizyjnej Wydziału RTV Uniwersytetu Śląskiego. – To instrumentalne wykorzystanie całej sytuacji. Będzie trwało tak długo, jak długo nie zobaczymy nowego badania nastrojów opinii publicznej. Ten reportaż będzie wykorzystywany politycznie. A wiadomo, że TVP natychmiast reaguje na zamówienia polityczne – mówi "Presserwisowi".
Prof. Doktorowicz zwraca uwagę, że ofensywa TVP świetnie nadaje się do przykrycia dwóch innych aktualnych spraw – samobójstwa syna posłanki i nadużyć w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.
Czytaj też: Telewizja publiczna jak za Gierka. Łączy nie tylko propaganda
(PAR, 13.03.2023)