Jeremy Clarkson ma być usunięty z platformy Amazona. Meghan nie przyjęła przeprosin
Według nieoficjalnych doniesień kontrakt Clarksona nie zostanie przedłużony (screen: YouTube/The Grand Tour)
Amazon Prime Video rezygnuje ze współpracy z Jeremym Clarksonem za jego felieton w "The Sun", którym obraził Meghan Markle. Prezenter przyznał publicznie, że wysłał przeprosiny do książęcej pary, ale te nie zostały przyjęte. W poniedziałek przeprosił ponownie, także bez skutku.
Według nieoficjalnych na razie doniesień, Amazon zrywa współpracę z Clarksonem dotyczącą prowadzenia przez niego dwóch programów na platformie: "The Grand Tour" i "Clarkson's Farm". Prezenter będzie pojawiać się jeszcze przez dwa sezony na skutek podpisanej wcześniej umowy. Jednak kontrakt nie zostanie przedłużony i od 2024 roku nowych programów z nim nie będzie.
Clarkson: "Język, którego użyłem w moim artykule, był haniebny"
Nad dalszą współpracą zastanawia się "The Sun", który czasowo zawiesił kolumnę z felietonami Clarksona. Na razie niewzruszony pozostaje ITV. Państwowy nadawca komercyjny nie rezygnuje z Clarksona jako prowadzącego brytyjską wersję teleturnieju "Milionerzy".
Czytaj też: BBC przeprasza za wpadkę z porno
Te kłopoty nie są pierwszymi w karierze dziennikarza. W 2015 roku został usunięty z grona prowadzących motoryzacyjny program BBC "Top Gear" po tym, jak poza anteną naruszył nietykalność jednego z producentów.
W artykule w "The Sun", który wywołał więcej skarg niż jakikolwiek tekst prasowy w brytyjskiej historii (ponad 25 tys.), pisał m.in. o tym, że chętnie widziałby Meghan idącą nago przez brytyjskie miasta, podczas gdy mieszkańcy rzucają w nią ekskrementami. Nawiązywał w ten sposób do sceny ze słynnego serialu "Gra o tron".
Clarkson publicznie się pokajał. Na łamach brytyjskich mediów oświadczył, że zwykle czyta przed wysłaniem to, co o kimś napisał, ale tamtego dnia był sam w domu, śpieszył się, więc wysłał tekst bez czytania. Następnego dnia, kiedy zobaczył tekst w gazecie, miał nie wierzyć, że to jego dzieło. "Dlatego napisałem do wszystkich, którzy pracują ze mną, jak bardzo mi przykro, a następnie, rano w Boże Narodzenie wysłałem e-mail do Harry'ego i Meghan w Kalifornii, aby przeprosić ich również. Powiedziałem, że byłem zdumiony tym, co mówili w telewizji, ale że język, którego użyłem w moim artykule, był haniebny i że z głębi serca przepraszam" – napisał dziennikarz.
Przeprosiny nie zostały przyjęte
Harry i Meghan odrzucili poprzednie przeprosiny, podobnie jak złożone przez "The Sun". "25 grudnia 2022 roku pan Clarkson napisał wyłącznie do księcia Sussex, Harry'ego. Treść jego korespondencji została oznaczona jako prywatna i poufna. Choć nowe publiczne przeprosiny zostały dzisiaj zamieszczone przez pana Clarksona, tym, co pozostaje do rozwiązania, jest jego długotrwały wzorzec pisania artykułów, które szerzą retorykę nienawiści, niebezpieczne teorie spiskowe i mizoginię" – napisał w oświadczeniu rzecznik książęcej pary.
Czytaj też: Donald Trump prosi Meta Platforms o przywrócenie konta na Facebooku
Książę Harry omówił felieton w wywiadzie promującym jego autobiografię "Spare", stwierdzając, że tekst był "przerażający, raniący i okrutny" wobec jego żony.
W felietonie opublikowanym 16 grudnia czytamy: „W nocy nie mogę spać, kiedy tak leżę, zgrzytając zębami i marząc o dniu, kiedy ona zmuszona do paradowania nago ulicami każdego miasta w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tłumy skandują »Wstyd!« i rzucają w nią grudkami ekskrementów". I dodał: „Każdy w moim wieku myśli w ten sam sposób. Ale to, co mnie przeraża, to fakt, że młodsi ludzie, zwłaszcza dziewczyny, uważają ją za całkiem fajną. Myślą, że była więźniem Pałacu Buckingham, zmuszona do mówienia tylko o hafcie i kociakach".
Clarkson był również krytykowany przez własną córkę, Emily – autorkę i prowadzącą podcast, która oświadczyła: "Chcę jasno powiedzieć, że sprzeciwiam się wszystkiemu, co mój tata napisał o Meghan Markle".
Czytaj też: Rosja nakłada karę na Apple – choć koncern w Rosji nie prowadzi działalności
(MAC, 21.01.2023)