Dziś w Grodnie może ruszyć proces Andrzeja Poczobuta
Andrzej Poczobut jest oskarżany o "podżeganie do nienawiści na tle religijnym i narodowościowym" i o działania o znamionach "rehabilitacji nazizmu" (fot. Piotr Molęcki/East News)
Dziś w Grodnie może ruszyć proces Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i opozycyjnego więźnia politycznego.
"Po roku spędzonym w areszcie śledczym jutro w Grodnie rusza proces Andrzeja Poczobuta, dziennikarza, naszego przyjaciela. Bądźmy jutro myślami z nim. Podobno grozi mu 12 lat więzienia" – podał w niedzielę na Twitterze "Tygodnik Podhalański".
Czytaj też: W Grodnie rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Grozi mu 12 lat więzienia
Po roku spędzonym w areszcie śledczym jutro w Grodnie rusza proces Andrzeja Poczobuta, dziennikarza, naszego przyjaciela. Bądźmy jutro myślami z nim. Podobno grozi mu 12 lat więzienia #Poczobut #Białoruś #WolneMedia #ZywieBielarus #Prasa #Press Fot Jurek Jurecki pic.twitter.com/WY0L0S0Dlm
— Tygodnik Podhalański (@24tp_pl) January 15, 2023
– Nie mamy do końca pewności, czy proces ruszy w poniedziałek. Zawsze dzień wcześniej była informacja, że proces jest przełożony. Tym razem nic takiego się nie ukazało, więc być może rzeczywiście wreszcie ruszy – przekazał nam w niedzielę późnym popołudniem Jerzy Jurecki, wydawca "Tygodnika Podhalańskiego" i przyjaciel więzionego dziennikarza.
Jerzy Jurecki: "Dwa razy występowałem o akredytację"
Jurecki dodał, że pojedzie na Białoruś, ale nie na pierwszy proces, tylko na kolejny, nawet gdy nie otrzyma na niego akredytacji. – Dwa razy występowałem o akredytację, ale dotychczas nie dostałem żadnej odpowiedzi – dodał Jurecki.
Czytaj też: Rząd chce rozszerzenia dostępu służb do danych telekomunikacyjnych obywateli
Pierwotnie datę procesu wyznaczono na 28 listopada 2022 roku, ale 24 listopada Grodzieński Sąd Okręgowy odroczył go bezterminowo. Z końcem roku termin ustalono na 9 stycznia, a następnie przesunięto na 16 stycznia.
Andrzej Poczobut, członek zarządu Związku Polaków na Białorusi, współpracownik "Gazety Wyborczej", dwukrotny Dziennikarz Roku z lat 2021 i 2011, został zatrzymany pod koniec marca 2021 roku. Od tamtego czasu przebywa w areszcie, oskarżony o "podżeganie do nienawiści na tle religijnym i narodowościowym" i o działania o znamionach "rehabilitacji nazizmu".
Czytaj też: Było miło, dziękujemy. Dziennikarze z dnia na dzień zostają bez pracy
(MNIE, 16.01.2023)