Telewizje komercyjne jednak pozwą Skarb Państwa za faworyzowanie TVP
Na koniec sierpnia nieprzygotowanych do odbioru kanałów w nowym standardzie było 990 tys. gospodarstw domowych (fot. Pixabay.com)
Telewizja Polsat, TVN, Telewizja Puls i Grupa Kino Polska nie zamierzają się wycofać i nadal chcą wystąpić o rekompensatę od Skarbu Państwa za straty spowodowane pozostawieniem w starym standardzie naziemnym tylko kanałów TVP - ustalił "Presserwis". Z działaniami w tej sprawie czekają do momentu, aż TVP przejdzie na nowy system, co najwcześniej nastąpi do końca 2023 roku. Sam Polsat na zmianie standardu mógł stracić ok. 100 mln zł przychodów z reklam.
Dariusz Dąbski, prezes zarządu Telewizji Puls, nadawcy naziemnych TV Puls i Puls 2, potwierdza, że sprawa pozwu jest aktualna. - Planujemy i to zrobimy. Aby to jednak zrobić i móc wyliczyć wszystkie straty z tym związane, proces refarmingu (w uproszczeniu zmiany standardu naziemnego - przyp. red.) musi się skończyć, a skończy się wtedy, jak TVP się przełączy - mówi nam Dąbski.
Czytaj też: Marcin Meller będzie mieć talk-show w Radiu Eska Rock
- Aby złożyć pozew do sądu, trzeba mieć określoną szkodę i trzeba wiedzieć, ile się straciło. Można oczywiście występować o jakieś częściowe odszkodowania, ale nie ma to sensu - mówi nam przedstawiciel innego z prywatnych nadawców.
Jak nieoficjalnie ustalił "Presserwis", podobne stanowisko w tej sprawie mają też Telewizja Polsat, TVN oraz Grupa Kino Polska. Prywatni nadawcy o rekompensatę mogliby wystąpić wspólnie w ramach Sekcji Nadawców Telewizji Naziemnej Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT). Są tam zrzeszone spółki Cyfrowy Polsat, Kino Polska TV, TVN i Telewizja Puls.
Główne stacje komercyjne na nowy system musiały przełączyć się do końca czerwca br., co w efekcie spowodowało spadek ich oglądalności i przychodów z reklam. Nie wszyscy widzowie wymienili bowiem stary sprzęt do odbioru naziemnej telewizji.
Kanały TVP z trzeciego multipleksu (np. TVP 1, TVP 2 i TVP Info) na wniosek szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego mogą pozostać w starym standardzie do końca 2023 roku. I do wtedy będą miały przewagę nad stacjami komercyjnymi w dotarciu do widzów. Nadawcy prywatni obawiają się jednak, że zgoda dla TVP może zostać przedłużona nawet do wiosny 2024 - do zakończenia wyborów samorządowych.
- Coraz częściej słychać głosy, że Telewizja Polska będzie mogła pozostać w starym systemie dłużej. W tle są oczywiście wybory - tłumaczy nam przedstawiciel jednego z prywatnych nadawców.
Jakub Bierzyński, prezes agencji mediowej OMD, w magazynie "Press" oceniał, że do końca roku sam Polsat na zmianie standardu straci ok. 100 mln zł z przychodów z reklam. Nieco ostrożniejsze szacunki przedstawiał z kolei Bogusław Kisielewski, prezes Grupy Kino Polska. Według niego od kwietnia do grudnia na całym rynku będzie to ok. 150 mln zł straty.
Według danych Krajowego Instytutu Mediów na koniec sierpnia nieprzygotowanych do odbioru kanałów w nowym standardzie było 990 tys. gospodarstw domowych.
Czytaj też: Media publiczne mogą liczyć na ponad 700 mln zł z rekompensaty więcej
(MNIE, 02.12.2022)