Elon Musk chce zwolnić 10 tys. pracowników Tesli
Elon Musk wieszczy kłopoty, choć rynek samochodów elektrycznych ma się dobrze (fot. Wikimedia Commons/Steve Jurvetson)
Elon Musk napisał w mailu skierowanym do członków kadry kierowniczej Tesli, że ma „bardzo złe przeczucia” na temat gospodarki i chce zlikwidować ok. 10 proc. miejsc pracy. Miliarder wciąż zwleka z decyzją à propos Twittera, który miał zostać przez niego kupiony za 44 mld dol.
Wiadomość pojawiła się dwa dni po oświadczeniu Muska grożącego pracownikom niechcącym wrócić do systemu pracy stacjonarnej, że zostaną zwolnieni. Jego deklaracja wzbudziła niezadowolenie. W Niemczech zaprotestował nawet największy w tym kraju związek zawodowy (Tesla ma fabryki w USA, Chinach i od marca właśnie w Niemczech).
Czytaj też: Ultimatum Muska dla pracowników Tesli oprotestowane przez związek zawodowy w Niemczech
Na wieści o niepokojach wewnątrz firmy Musk zareagował kolejnym oświadczeniem. Stwierdził, że inflacja w Stanach Zjednoczonych już teraz jest największa od 40 lat i będzie się pogłębiać. W związku z tym muszą nastąpić redukcje. Zgodnie ze zgłoszeniem do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd na koniec 2021 roku Tesla zatrudniała ok. 100 tys. osób w firmie i jej spółkach zależnych. Zapowiedź zwolnienia 10 proc. oznacza brak pracy dla 10 tys. osób. W odpowiedzi na wpisy Muska swoją ofertę pracy do pracowników Tesli skierował koncern Amazon.
W piątek Twitter poinformował, że minął okres oczekiwania zgodnie z ustawą HSR na przejęcie tej firmy przez Muska.
Czytaj też: Nowy naczelny "NYT" wprowadzi surowe reguły. "Dziennikarz markę musi budować w redakcji, nie na Twitterze"
(MAC, 06.06.2022)