Wyrok skazujący Ewę Siedlecką na grzywnę uchylony przez sąd okręgowy

"Sąd uznał, że dziennikarze mają prawo korzystać z wiedzy pochodzącej z przestrzeni publicznej" - powiedziała Ewa Siedlecka, cytowana przez Polityka.pl (fot. Adam Guz/Press)

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, skazujący dziennikarkę "Polityki" Ewę Siedlecką na zapłacenie grzywny za felietony i komentarz o aferze hejterskiej. Według Siedleckiej to dobry wyrok dla wolności słowa w Polsce.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko Ewie Siedleckiej złożyli sędzia Maciej Nawacki i sędzia Izby Dyscyplinarnej Konrad Wytrykowski. Powodem były trzy felietony i komentarz z sierpnia i września 2019 roku, w których dziennikarka powiązała ich z grupą hejtującą niezależnych sędziów.

Siedlecka: "Dobry wyrok dla wolności słowa"

W listopadzie 2021 roku sąd rejonowy uznał Siedlecką winną i skazał na 3 tys. zł grzywny. Złożyła ona apelację.

Czytaj też: Jak dużo zarobiły media na kampanii Polskiego Ładu? TVP prawie 2 mln złotych

Jak informuje Polityka.pl, Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił w piątek wyrok pierwszej instancji, a sędzia Iwona Konopka uznała, że Ewa Siedlecka miała prawo korzystać z artykułów innych mediów i na ich podstawie stworzyć własną opinię.

"To dobry wyrok dla wolności słowa w Polsce" – komentowała Ewa Siedlecka, cytowana przez Polityka.pl. "Dzięki niemu ocalały standardy dziennikarskie. Sąd uznał, że dziennikarze mają prawo korzystać z wiedzy pochodzącej z przestrzeni publicznej. Wyrok sądu pierwszej instancji to podważał, wprowadzając efekt mrożący dla dziennikarzy. Co prawda afera hejterska nie została wyjaśniona, sąd nie chciał dochodzić prawdy w tej sprawie, ale myślę, że i na to przyjdzie czas" - stwierdziła Siedlecka.

Czytaj też: Kto może zostać następcą Tomasza Lisa w "Newsweek Polska", a kto nie powinien?

(KOZ, 30.05.2022)