Korwin-Mikke domaga się usunięcia artykułu Wpolityce.pl, w którym skrytykowano go za słowa o Hitlerze
W pozwie przesłanym Wpolityce.pl pełnomocnik Korwin-Mikkego tłumaczy, że artykuł przypisuje politykowi kłamstwo na temat faktów historycznych (fot. Piotr Molęcki/East News)
Janusz Korwin-Mikke z Konfederacji chce, żeby redakcja Wpolityce.pl usunęła artykuł Jakuba Maciejewskiego pt. "Są liczne dowody na to, że Hitler wiedział o Holokauście. Dlaczego więc Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że jest inaczej?". Polityk domaga się też przeprosin za naruszenie jego dobrego imienia i 50 tys. zł zadośćuczynienia.
W pozwie przesłanym Wpolityce.pl pełnomocnik Korwin-Mikkego tłumaczy, że artykuł przypisuje politykowi kłamstwo na temat faktów historycznych, a autor materiału chciał "wywołać sztuczną sensację, mającą na celu wyłącznie zwiększenie zasięgów odbiorców, kosztem wprowadzenia w błąd opinii publicznej".
Antypolski Korwin-Mikke
W artykule z 4 maja Jakub Maciejewski słowa Korwin-Mikkego ("nie ma dowodu, że Hitler wiedział o Holokauście") nazwał antypolskim kłamstwem. "Czy ktoś przekona »Krula«, jak z uwielbieniem piszą o nim jego wyborcy, by przyznał się do błędu? Czy jednak obrona kłamstw jest warunkiem bycia »wolnościowcem?«" - stwierdził Maciejewski.
Czytaj też: "Nie mówię, że Korwin jest idiotą". Korwin-Mikke i jego zmagania z rozsądkiem mediów
W pozwie pełnomocnik polityka tłumaczy, że teza, iż brakuje dowodów na to, że Adolf Hitler wiedział o Holokauście, prezentowana od lat przez Janusza Korwin-Mikkego, wyraża jego stosunek do określonych faktów historycznych i została przez niego uzasadniona m.in. w wywiadach radiowych.
"Rażąco sprzeczne roszczenia"
Według Michała Karnowskiego, członka zarządu Fratrii, wydawcy portalu Wpolityce.pl, roszczenia zgłoszone przez Janusza Korwin-Mikkego są bezpodstawne i "rażąco sprzeczne" z prezentowaną przez niego postawą wolnościową. Przedstawiciele portalu zapowiadają, że są gotowi do udowodnienia swoich racji w sądzie.
(MNIE, 10.05.2022)