Marcin Wrona dementuje spekulacje o swoim odejściu z TVN do CNN
Marcin Wrona potwierdził "Presserwisowi", że nigdzie się nie wybiera z TVN (screen: YouTube/dlaCiebietv)
W weekend kilka portali internetowych opublikowało artykuły o odejściu z TVN Marcina Wrony, amerykańskiego korespondenta "Faktów". W publikacjach powoływano się na zdjęcie przedstawiające wizytówkę z logo CNN i nazwiskiem dziennikarza, które Wrona zamieścił w social mediach.
Serwis Teleshow.wp.pl pisał, że Wrona od kilkunastu dni nie pojawia się w "Faktach" TVN. "Jak się okazuje, nieobecność dziennikarza to nie kwestia urlopu, lecz najpewniej zmiany pracodawcy" - podał serwis. Swoje spekulacje Teleshow.wp.pl oparł jednak tylko na zdjęciu z social mediów.
No i tak … pic.twitter.com/h0lR3ncR8r
— Marcin Wrona (@WronaM) May 1, 2022
Podobne artykuły ukazały się też na Swiatseriali.interia.pl czy Plejada.pl. Te dwa ostatnie serwisy wspomniały jednak o kolejnym wpisie Wrony, w którym stwierdził, że "nigdzie się nie wybiera".
Czytaj też: Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski faworyzuje TVP
Marcin Wrona mówi, że "Presserwis" był pierwszą redakcją, która poprosiła go o wyjaśnienie. - Zostaję w "Faktach" TVN. Byłem gościem CNN na White House Correspondents Dinner i tyle. A ponieważ bardzo spodobała mi się wizytówka z logo CNN, to ją zamieściłem - stwierdza.
Marcin Wrona amerykańskim korespondentem "Faktów" jest od 2006 roku. Wcześniej prowadził w TVN program "Pod napięciem" i pracował jako krajowy reporter "Faktów".
(MNIE, 04.05.2022)