Dział: PRASA

Dodano: Kwiecień 08, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Prokuratura umorzyła sprawę dziennikarza "GW", któremu zarzucono grożenie politykowi PiS

Piotr Bakselerowicz od początku zaprzeczał, że ma cokolwiek wspólnego z wpisami (fot. Agencja Wyborcza/materiały prasowe)

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze umorzyła śledztwo w sprawie dziennikarza "Gazety Wyborczej" (Agora) Piotra Bakselerowicza, któremu policja zarekwirowała laptop objęty tajemnicą dziennikarską - dowiedział się Press.pl. Był podejrzany o wysyłanie gróźb karalnych skierowanych do jednego z polityków PiS. 

– Sprawa została umorzona wobec niewykrycia sprawcy. Laptop stanowi dowód rzeczowy w sprawie, po uprawomocnieniu się postanowienia będzie można go rozdysponować – mówi Press.pl Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. 

Czytaj też: Bakselerowicza z "GW" nie było w domu, gdy wysłano mail. Policja nie zmienia zdania

Mikołaj Chrzan, zastępca redaktora naczelnego "Wyborczej" i szef redakcji lokalnych, zaznacza, że nie było innego rozwiązania tej sprawy, jak jej umorzenie. – Czekamy na oficjalne pismo z prokuratury w tej sprawie, ale od początku byłem przekonany, że ta sprawa tak się musi skończyć - klęską organów ścigania i umorzeniem. Nasz dziennikarz nie miał nic wspólnego z wysyłaniem gróźb pod adresem posła PiS – zaznacza Chrzan. – To jednak nie koniec naszych działań. W toku jest nasze zażalenie na zatrzymanie komputera Piotrka. Nie zostawimy tej sprawy, bo uważam, że to nasze zobowiązanie wobec niezależnych redakcji w Polsce, które nagłaśniały ten temat. Nie ma zgody na to, by bez decyzji sądu, "na legitymację" policja wchodziła do mieszkania dziennikarza i zatrzymywała komputer, na którym mogą być materiały objęte tajemnicą dziennikarską.

2 października zeszłego roku policja bez nakazu sądu weszła do mieszkania dziennikarza Piotra Bakselerowicza i zabrała laptop mogący zawierać treści objęte tajemnicą dziennikarską. Komenda Stołeczna informowała, że działania podjęto w związku z groźbami karalnymi skierowanymi do jednego z polityków PiS z numeru IP przynależnego do adresu zamieszkania dziennikarza.

Czytaj też: Już 33 serwisy lokalne Wyborczej. Chrzan: „To były niewidzialne miasta”

Dziennikarz zaprzeczył, że ma cokolwiek wspólnego z wpisami. W grudniu warszawska prokuratura oddała sprawę Piotra Bakselerowicza prokuraturze w Zielonej Górze.

(BAE, 08.04.2022)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.