Max Levin, znany ukraiński fotoreporter, zginął na wojnie
Max Levin był poszukiwany od 13 marca. Wczoraj znaleziono jego ciało (screen: khpgorg)
Max Levin nie żyje. Znany ukraiński fotoreporter zaginął 13 marca w okolicach Kijowa. Dopiero wczoraj odnaleziono jego ciało.
Prokuratura potwierdziła śmierć fotografa, miał zostać zabity dwoma strzałami, kiedy okolicę, w której przebywał zaatakowali Rosjanie. Jak poinformowała agencja Ukrinform, znaleziono go martwego we wsi Huta Mezhyrkska w obwodzie kijowskim.
"Nie był uzbrojony i miał kamizelkę z napisem Press. Zginął na wojnie w Ukrainie, podobnie jak pięciu innych dziennikarzy. Strzelanie do dziennikarzy to zbrodnia wojenna" - napisali Reporterzy bez Granic na Twitterze.
Il était sans armes et portait une veste Presse. Le photographe 🇺🇦 Max Levin a été tué comme cinq autres journalistes depuis le début de la guerre en #Ukraine. #RSF adresse ses condoléances à sa famille. Cibler les journalistes est un crime de guerre. ▶️https://t.co/WvBWW1DAYe pic.twitter.com/xs60Jrzywv
— RSF (@RSF_inter) April 2, 2022
Levin miał 41 lat, pracował w redakcji Lewego Brzegu, a współpracował z wieloma agencjami zagranicznymi, w tym z Reutersem, Associated Press i BBC. Miał czterech synów.
(MAT, 02.04.2022)