Temat: Dziennikarz Roku

Dział: WYWIADY

Dodano: Styczeń 11, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Papierosy, kawa, ja. Wywiad z Jagodą Grondecką, zdobywczynią 2. miejsca w konkursie Dziennikarz Roku 2021

- Traktuję tę nagrodę jako sygnał świadczący o tym, że nie zapomnieliśmy o dramacie, który rozgrywa się bardzo daleko od nas – mówi Jagoda Grondecka (fot. Archiwum prywatne)

Z Jagodą Grondecką, zdobywczynią drugiego miejsca w konkursie Dziennikarz Roku 2021, rozmawia Grzegorz Sajór.

Złość czy ulga? Co Pani poczuła, gdy okazało się, że nie słychać Pani podczas gali Grand Press, bo połączenie z dobrego zmieniło się w fatalne?

Przede wszystkim nie byłam specjalnie zaskoczona, bo internet w Kabulu jest dość kapryśny i problemy z łącznością są czymś powszechnym. A co poczułam? Raczej ulgę, bo nie przepadam za wystąpieniami publicznymi. Szczerze mówiąc, miałam nawet nadzieję, że ten przywilej mnie ominie. 

A gdyby jednak łączność nie spłatała figla, co by Pani powiedziała?

Najpierw podziękowałabym osobom, które zawsze mnie wspierały. Przede wszystkim Afgańczykom, zarówno tym, którzy mi zaufali na tyle, żeby dzielić się swoimi historiami, jak i tym, którzy pomagali mi podczas mojego pobytu w Afganistanie. Bez ich wsparcia moja praca byłaby, jeśli nie niemożliwa, to na pewno o wiele trudniejsza. Powiedziałabym też, że traktuję tę nagrodę jako sygnał świadczący o tym, że nie zapomnieliśmy o dramacie, który rozgrywa się bardzo daleko od nas, a który w sierpniu wrócił na chwilę na czołówki światowych mediów. I pewnie niebawem znów zostanie zapomniany. A powinniśmy o tym, co dzieje się w Afganistanie, pamiętać, choćby ze względu na konsekwencje, jakie niesie to dla Europejczyków. Mam na myśli uchodźców, którzy docierają do Europy i do Polski, a którym należy się wsparcie. 

Przemawiać miała Pani jako laureatka drugiego miejsca w plebiscycie na Dziennikarza Roku. Ale Pani chyba nie miała być dziennikarką?

Tak, to był przypadek. Nie miałam żadnych dziennikarskich planów ani aspiracji. Zawsze chciałam być reżyserką teatralną. Dopiero gdy po pierwszym roku studiów na akademii teatralnej zostałam wyrzucona…

***

Tekst pochodzi z najnowszego numeru magazynu "Press".
„Press” do nabycia w dobrych salonach prasowych lub online (wydanie drukowane lub e-wydanie) na e-sklep.press.pl.

Czytaj też: Nowy „Press”: Wolność Poczobuta bez ceny, Durczoka obraz prawdziwy, Trzódka się zgadza

Press

Grzegorz Sajór

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.