Znów głupi wpis na Twitterze. Komunikowanie się NBP z Polakami jest złe
Eksperci twierdzą, że komunikacja NBP ma na celu zapewnienie kolejnej kadencji Adamowi Glapińskiemu (fot. Piotr Molecki/East News)
PR-owcy, dziennikarze i ekonomiści są zgodni - strategia komunikacyjna NBP i samego prezesa Adama Glapińskiego "nie może być gorsza". Dwa konta na Twitterze to jedynie część większego problemu. W niedzielę opublikowano kolejny absurdalny tłit.
Działalność Narodowego Banku Polskiego na Twiterze nie przestaje zaskakiwać. Od dobrych kilku dni dwa konta NBP - jako instytucji i jako biura prasowego - publikują zadziwiające treści. W niedzielę wieczorem znów popisał się prowadzący konto @BiuroNbp:
Powszechnie wyśmiany niedzielny wpis to część większej całości. Już 3 listopada - tuż przed wystąpieniem Adama Glapińskiego, w trakcie którego poinformował opinię publiczną o podniesieniu stóp procentowych - na oficjalnym koncie twitterowym Narodowego Banku Polskiego (@Nbppl) pojawiło się kilkanaście wpisów, które ukazywały działalność banku i prezesa w pozytywnym świetle. W tweetach bank informował m.in. o zdobytej przez Glapińskiego nagrodzie głównej Polski Kompas 2021 (otrzymał ją w październiku) czy o Nagrodzie Dźwigacze Kultury 2020 (otrzymanej przez NBP w maju 2021 roku).
Nadać bankowi "ludzkie oblicze"
NBP chwalił się również swoją "szarżą na rynku walutowym w celu osłabienia złotego", która przyniosła wysoki zysk NBP. Jak zauważył ekonomista Andrzej Domański tym wpisem NBP oficjalnie przyznawał się do manipulacji kursem pod koniec zeszłego roku, "a do tego pomylił miliony z miliardami". Ten ostatni tweet banku został później skasowany, a NBP wyjaśnił, że był cytatem z "Dziennika Gazety Prawnej", dodając, że Glapiński został uznany za najbardziej wpływowego człowieka w polskiej gospodarce.
Tego samego dnia na Twitterze aktywne było inne konto - Biuro Prasowe NBP (@BiuroNbp). Zareagowało m.in. na notę C, jaką otrzymał Glapiński w rankingu "mało znaczącego pisma Global Finance". "Taki to ranking robiony przez bankierów, z poradą dla kapitału zagranicznego, gdzie można aktualnie najlepiej zarobić" - komentowało biuro.
Dr Piotr Turek, dyrektor Departamentu Komunikacji Narodowego Banku Polskiego, potwierdził serwisowi PRoto.pl, że konto @BiuroNbp również należy do banku centralnego i powstało jako miejsce, które ma nadać bankowi "ludzkie oblicze". "Profil Biura Prasowego NBP na TT stworzyliśmy do relacji z wybranymi dziennikarzami, szczególnie tam aktywnymi. (...) Często nie ma tam miejsca na analizy racji obu stron, za to są tam emocje, prywatne sympatie, impulsowość i działanie pod wpływem chwili. Szukaliśmy sposobu na dopasowanie się do tego trybu, ale i wyzwań, jakie narzuca komunikacja twitterowa. Mówimy wprost, czasem dosadnie, poważnie, a czasem mniej służbowo. Profil Biura Prasowego NBP ma bardziej ludzkie oblicze - są emocje, jest riposta, jest na czas. Ten kanał komunikacji traktujemy również jako narzędzie do odpowiedzi na hejt i dezinformację" - wyjaśnia Piotr Turek.
Niepoważne działania NBP
Dziennikarze, m.in. Dariusz Ćwiklak z "Newsweek Polska" i Patryk Michalski w Wirtualnej Polski, z zaskoczeniem konkludowali, że konto jest prawdziwe, istniały bowiem podejrzenia, że zostało stworzone dla żartu.
Nic dziwnego, że takie podejrzenia się pojawiły. W czwartek bowiem biuro NBP zatweetowało w jeszcze bardziej tajemniczy sposób: „Kierownik polowania zagrał na trąbce i ogary poszły w las”. Być może chodziło o Hubertusa - święto myśliwych, leśników i jeźdźców (przypada na początku listopada).
„Kierownik polowania zagrał na trąbce i ogary poszły w las”
— Biuro Prasowe NBP (@BiuroNbp) November 4, 2021
Łukasz Drywa, head of social media agencji Komunikacja+PR, podkreśla, że rozdział na dwa konta mógłby mieć sens. Podobnie jak mniej oficjalny język. - Nie oznacza to jednak kierowania się emocjami, a takie można odnieść wrażenie po lekturze wpisów biura prasowego - dodaje Drywa. W jego opinii trudno sobie wyobrazić, aby podobne wpisy pojawiały się na kontach biur prasowych innych ważnych instytucji finansowych czy korporacji.
W opinii Marka Chądzyńskiego - dziennikarza 300gospodarka - to, co się dzieje na tych kontach, nie licuje z powagą banku centralnego. - Bo bankowość centralna ma być nudna - podkreśla. Dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, nazywa działania NBP na Twitterze "niepoważnymi", po czym dodaje dosadniej: - Są porażające.
Czy może być gorzej?
Obaj eksperci podkreślają jednak, że NBP od dłuższego czasu ma problem z prowadzeniem komunikacji. - Mam wrażenie, że aktywność zarówno na koncie @Nbppl, jak i @BiuroNBP jest podporządkowana komunikacji prezesa banku centralnego, który chciałby pełnić funkcję przez kolejną kadencję - mówi "Pressowi" Chądzyński. Jego zdaniem rozmowa o komunikacji na Twitterze to tylko wstęp do dyskusji o szerszym problemie NBP - źle przygotowanej strategii komunikacyjnej z Polakami.
Dudek zwraca uwagę, że sposób wypowiedzi Glapińskiego i informowania Polaków na temat działalności banku powoduje, że nawet eksperci gubią się, w którym kierunku zmierza polityka budżetowa i monetarna. - Cytaty oraz godzinne wypowiedzi prezesa niczego nam nie wyjaśniają - mówi i dodaje: - Trzeba zawsze usiąść i poważnie się zastanowić się, co prezes chciał przekazać.
- Całościowa komunikacja banku z rynkiem jest jednym z narzędzi, które powinno budować wiarygodność NBP - stwierdza Chądzyński. Dodaje, że komunikacja NBP z rynkiem "leży". - Rynek nie do końca rozumie intencje Rady Polityki Pieniężnej i NBP. Prezes NBP dwa miesiące temu określał podwyższenie stóp procentowych mianem "szkolnego błędu", a już wtedy większość ekonomistów alarmowała i pisała apele, że grozi nam trwała inflacja. To nieprzemyślane działanie PR-owe.
Pytany, jak ocenia wiarygodność NBP, ekonomista odpowiada pytaniem: - Czy może być gorzej?
(KAP, 08.11.2021)