To koniec Cyfrowego Polsatu
Zamiast marki Cyfrowy Polsat pojawi się Polsat Box (fot. Erik Mclean/Unsplash)
Grupa Polsat Plus oficjalnie zakomunikowała rebranding marek Cyfrowy Polsat oraz Ipla, które znikną z rynku i zostaną zastąpione kolejno przez Polsat Box i Polsat Box GO. Eksperci pytani przez "Press" pozytywnie oceniają te zmiany, stwierdzając, że marka Cyfrowy Polsat była już lekko przestarzała.
Andrzej Matuszyński, były prezes Eurozetu i były członek zarządu Cyfrowego Polsatu ds. marketingu, mówi, że obecna nazwa - Cyfrowy Polsat - "trąci już myszką" zarówno w warstwie graficznej, jak i słownej. - Określenie "cyfrowe" było synonimem nowoczesnych technicznie i bogatych treściowo satelitarnych pakietów telewizyjnych, ale dziś już straciło te znaczenia - komentuje.
Izabella Wiley, dyrektorka generalna A+E Networks na Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią, wyjaśnia, że marki decyzje o rebrandingu podejmują zwykle po wnikliwych analizach i badaniach. - Pewnie Grupa Polsat Plus doszła do wniosku, że nazwa "cyfrowy" powoli odchodzi do przeszłości. Nowa marka nie określa już technologii, a "box" staje się pudełkiem z wieloma możliwościami - stwierdza.
Andrzej Matuszyński ocenia, że rebranding w Grupie Polsat Plus jest dostosowaniem marek do obecnych czasów i różnych sposobów konsumpcji mediów. - Integracja wszystkich usług medialnych pod marką Polsat jest bardzo dobrym posunięciem - komentuje.
Czas na integrację usług cyfrowych
Zdaniem Bogusława Kisielewskiego, prezesa Kino Polska TV, rezygnacja z marek Cyfrowy Polsat i Ipla to duża zmiana na rynku medialnym. - Myślę, że zdecydowano się na nią w ramach integracji usług cyfrowych i łączenia usług nielinearnych z linearnymi - uważa.
Według Andrzeja Matuszyńskiego ujednolicanie, skracanie, dodawanie kolejnych słów do - jego zdaniem - bardzo silnej, obecnej od wielu lat na rynku marki Polsat, jest naturalnym kierunkiem rozwoju grupy. - Początkowo może być małe zamieszanie z tym, co znaczą nowe nazwy, ale w miarę prowadzenia komunikacji i używania platform przez klientów stanie są to bardzo łatwe i intuicyjne - przewiduje.
Zdaniem Izabelli Wiley zmiana nazwy Ipli to uspójnienie nazewnictwa zgodnie z trendami obowiązującymi na całym świecie. - Zazwyczaj dopisek "GO" pokazuje nieliniową formę proponowania treści wideo i umożliwia błyskawiczne zaprezentowanie oferty bez potrzeby dodawania kilku słów - tłumaczy.
Co z tą Iplą?
Bogusław Kisielewski zwraca uwagę na to, że Ipla pod nową nazwą może tylko zyskać. - To raczej będzie zmiana na lepsze, bo nowa platforma pozwoli na dostęp do wielu nowych usług, nie tylko stacjonarnych, ale też mobilnych - prognozuje.
Podobnego zdania jest Andrzej Matuszyński, według którego obecny serwis VoD Polsatu nie jest wielkim sukcesem. - Ipla jest stosunkowo młodą marką (istnieje od 2008 roku - przyp. red.) i jako usługa nie zawojowała rynku - mówi.
Z kolei Wiley prognozuje, że zmiany nazw nie wpłyną negatywnie na wyniki sprzedażowe Grupy Polsat Plus. - Te rebrandingi nie powinny doprowadzić do utraty klientów, a są szansą na pozyskanie nowych, zwłaszcza młodszych. Marki grupy stają się bardziej nowoczesne, aspiracyjne i prostsze - ocenia.
- Ujednolicenie marek handlowych Grupy Polsat Plus na pewno ułatwi zarządzania nimi od strony marketingowej i przyniesie oszczędności - dodaje Kisielewski.
Jak podano w czwartkowym komunikacie Grupy Polsat Plus, proces zmiany marek i logotypów potrwa kilka najbliższych tygodni, bo grupa "nie chce zaskakiwać klientów i widzów nagłą rewolucją". Zamiast Cyfrowego Polsatu pojawi się marka Polsat Box, a Iplę i Cyfrowy Polsat GO zastąpi Polsat Box GO. Powstanie też nowy serwis Polsat GO. Podmiotem świadczącym usługi Polsat Box i Polsat Box GO będzie Cyfrowy Polsat SA, który pod tą nazwą pozostanie już tylko jako nazwa spółki.
(MNIE, 30.07.2021)