Zakaz reklamy aptek cenzuruje media i narusza wolność wypowiedzi
Łukasz Waligórski z serwisu Mgr.farm uważa niektóre interpretacje zakazu reklam aptek za karkołomne (fot.Roman Kraft/Unsplash)
Zakaz reklamy aptek daje inspektorom farmaceutycznym pole do naruszania wolności wypowiedzi. Poddają mu się nawet dziennikarze tytułów ogólnopolskich, którzy nie słuchają prawników.
Pod koniec czerwca Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny (PWIF) nałożył 2 tys. zł kary na wydawcę serwisu, którego dziennikarz napisał “kupicie ją w aptekach [nazwa sieci] i drogeriach”. Zgodnie z art. 94a prawa farmaceutycznego (Dz.U. z 2021 r. poz. 974) dozwolone jest jedynie przekazywanie prostych informacji o lokalizacji i godzinach pracy aptek i punktów aptecznych.
– Pisząc o tej sprawie, nie mogą państwo wymienić nazwy sieci aptek i redakcji, ponieważ to postępowanie administracyjne, które jeszcze się nie zakończyło. Jak pan napisze, że dany artykuł można kupić w aptekach, nie naruszy to zapisów ustawy. Jak pan napisze, że można go kupić w konkretnej sieci aptek, będzie to można uznać za reklamę – twierdzi w rozmowie z “Presserwisem” Monika Urbaniak z PWIF.
Poprosiliśmy o komentarz Łukasza Waligórskiego, redaktora naczelnego serwisu Mgr.farm, który jako pierwszy opisał sprawę. – Przez 10 lat obowiązywania zakazu reklam aptek orzecznictwo rozrosło się do tak monstrualnych rozmiarów, że wszystko, każda informacja o aptece, która nie jest informacją o godzinach otwarcia i lokalizacją, może być uznana za naruszenie zakazu. Sprawa na pewno trafi do sądu administracyjnego - tłumaczy.
Boją się nawet dziennikarze ogólnopolskich mediów. Inga Stawicka, dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej" zajmująca się sprawą, komentuje: – Patrząc na zapisy prawa farmaceutycznego, ręka by mi zadrżała, gdybym miała wpisać nazwę apteki. Myślę, że bym tego nie zrobiła. Jeżeli piszę coś w temacie aptek, mam na uwadze, czy nie naruszam zakazu reklamy - mówi.
Tymczasem jak komentuje Tomasz Ejtminowicz, radca prawny Meritum, specjalista z zakresu prawa prasowego ustawa o zakazie reklamy nie dotyczy działalności dziennikarskiej, którą reguluje Prawo prasowe. – Regulacja z prawa farmaceutycznego nie obejmuje informacji o aptekach w artykułach prasowych. Nazwę apteki można podać w artykule prasowym, jeżeli dotyczy to artykułu, nawet w pozytywnym kontekście. Można wysłać dziennikarza na test aptek, on sprawdzi, gdzie jest dobra obsługa, i może o tym pisać. To taka sama recenzja jak recenzja płyty, kosmetyków albo filmu. Podejrzewam, że inspektorat farmaceutyczny nie wziął tego pod uwagę i poszedł po linii najmniejszego oporu.
Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, zauważa: – Postępowań związanych z zakazem reklamy w Polsce było już ponad tysiąc. Informacje dotyczące możliwości zapłaty kartą czy realizacji usług zdrowotnych kończyły się skazaniem przedsiębiorcy za zakazaną reklamę - uważa. Jego zdaniem sytuacja wymaga zmiany. - Takiego zakazu nie ma nigdzie w Unii Europejskiej. Komisja stoi na stanowisku, że zakaz reklamy nie może prowadzić do braku komunikacji aptek z pacjentem, a do tego niestety w Polsce doszło – twierdzi Piskorski.
(BKS, 09.07.2021)