Netflix nie bierze udziału w Festiwalu Filmowym w Cannes
Przed czterema laty festiwal w Cannes dopuścił do konkursu filmy Netflixa (fot. freestocks.org/Pexels)
Thierry Fremaux, szef rozpoczętego wczoraj 74. Festiwalu Filmowego w Cannes, oświadczył, że Netflix i inni giganci rynku streamingowego nie wezmą udziału w imprezie. Skrytykował jednocześnie organizatorów innych festiwali filmowych za dopuszczanie do rywalizacji filmów wyprodukowanych na potrzeby platform, bez przeznaczenia do dystrybucji kinowej.
Platformy takie jak Netflix czy Amazon rozkwitły podczas pandemii i zdobyły kilka najważniejszych nagród filmowych, podczas gdy studia i kina borykały się z problemami, spychając coraz więcej widzów do internetu. Najważniejszy światowy festiwal od dawna nie zgadza się na dominację serwisów streamingowych. Warunkiem dopuszczenia do konkursu głównego pozostaje kinowa premiera filmu we Francji.
W przeciwieństwie do Cannes niektóre inne festiwale filmowe, w tym Wenecja, włączyły produkcje stworzone przez gigantów streamingu do głównych konkursów. Jeszcze przed wybuchem pandemii "Roma", produkcja Netflixa, zdobyła główną nagrodę na Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2018 roku (później zdobyła także Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego).
W Cannes w 2017 roku pokazano dwa filmy Netflixa w oficjalnym konkursie, ale po reakcji francuskich kin zaostrzono reguły. Netflix otrzymał w tym roku zaproszenie, by pokazywać swoje filmy poza konkursem, ale nie skorzystał z tej możliwości.
Tegoroczna impreza potrwa od 6 do 17 lipca. To pierwszy od wybuchu pandemii festiwal w Cannes, który odbędzie się w formie tradycyjnej. W ubiegłym roku wydarzenie odwołano, a zamiast niego w kinach i na innych festiwalach zaprezentowano 56 filmów z oznaczeniem "Cannes 2020".
(MAC, 07.07.2021)