Antyszczepionkowa okładka "Do Rzeczy" bez reakcji rządzących
Tygodnik "Do Rzeczy" umieścił na okładce zdjęcie Billa Gatesa z 2011 roku
Część dziennikarzy skrytykowała okładkę ostatniego wydania tygodnika "Do Rzeczy" (Orle Pióro), która podsyca teorie spiskowe wokół szczepień na COVID-19. - To skrajnie nieodpowiedzialne w sytuacji, kiedy rząd apeluje o wspieranie przez media narodowego programu szczepień - mówi "Press" medioznawca Maciej Myśliwiec.
Na okładce "Do Rzeczy" redaktorzy tygodnika umieścili zdjęcie Billa Gatesa z konferencji w Genewie z 2011 roku z tytułem "Ja was wszystkich zaszczepię! Bill Gates i jego plan uszczęśliwienia świata". Odsyła on do artykułu wewnątrz pisma, który powtarza teorie spiskowe na temat czerpania zysków z pandemii koronawirusa przez założyciela Microsoftu.
"Mamy nadzwyczajną sytuację pandemii. Media pełnią ważną rolę w informowaniu o niej. Publikując artykuły ocierające się o teorie spiskowe, zniechęcające do szczepienia, ponoszą odpowiedzialność za to, że wolniej będziemy wychodzić z epidemii" - napisała na Twitterze Joanna Miziołek, dziennikarka "Wprost".
Mamy nadzwyczajną sytuację pandemii. Media pełnią ważną rolę w informowaniu o niej. Publikując artykuły ocierające się o teorie spiskowe, zniechęcające do szczepienia, ponoszą odpowiedzialność za to, że wolniej będziemy wychodzić z epidemii.
— Joanna Miziołek (@JMiziolek) April 25, 2021
"W TVP ukazuje się program negujący pandemię a prorządowy tygodnik straszy Gatesem. Ciekawe, że takich rzeczy nie robią media odsądzane przez rząd i partię od czci i wiary" - komentowała na Twitterze Dominika Długosz z "Newsweek Polska". "Żenada" - dodał Bartłomiej Graczak, dziennikarz TVP Info.
W TVP ukazuje się program negujący pandemię a prorządowy tygodnik straszy Gatesem. Ciekawe, że takich rzeczy nie robią media odsądzane przez rząd i partię od czci i wiary. https://t.co/ZW6E2cO8uX
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) April 25, 2021
Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej" przypomina, że redakcja "Do Rzeczy" kolejny raz publikuje nieodpowiedzialne okładki. - Poniedziałkowa okładka kwestionuje zasadność przyjmowania szczepionek. Temat szczepionek nie jest żadnym tabu, dlatego życzyłbym sobie, żeby artykuły krytykujące szczepienia były oparte na danych. Przeczytałem okładkowy tekst z "Do Rzeczy" i znalazłem tam nieprawdziwe informacje - mówi "Press" Słowik.
Medioznawca Maciej Myśliwiec wskazuje, że okładka "Do Rzeczy" to przykład, kiedy klikbajt internetowy wychodzi poza sieć. - Dla antyszczepionkowców i zwolenników teorii spiskowych taka okładka w kiosku może być potwierdzeniem ich poglądów. To skrajnie nieodpowiedzialne w sytuacji, kiedy rząd apeluje do mediów o wspieranie narodowego programu szczepień - stwierdza Myśliwiec.
Zauważa, że redakcja "Do Rzeczy" nie została skrytykowana przez przedstawicieli rządu, w przeciwieństwie do dziennika "Fakt", który na okładce z 22 marca tytułem "Zakrzepy po szczepionce?" zapowiadał artykuł o zmianach, które pojawiły się na ciele kobiety po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca. Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił wówczas, że "taka publikacja powinna być potępiona przez wszystkich dziennikarzy".
Zapytaliśmy o komentarz PMPG, strategicznego udziałowca spółki Orle Pióro (wydawca "Do Rzeczy"). Przekazano nam, że redakcja "Do Rzeczy" jest autonomiczna i polecono kontakt z redaktorem naczelnym pisma Pawłem Lisickim. Przez cały poniedziałek nie odbierał jednak telefonu.
(PTD, 27.04.2021)