Totalizator Sportowy kręcił reklamę na PGE Narodowym
Kolejka oczekujących w punkcie szczepień na Stadionie Narodowym (fot. Piotr Molecki/ East News)
Totalizator Sportowy zdjęcia do swojej reklamy zrealizował na stadionie PGE Narodowym, na którym działa szpital tymczasowy i trwają szczepienia przeciw COVID-19. Informacja wywołała negatywne komentarze w internecie, ale rzecznik obiektu i eksperci zaznaczają, że nie ma w tym nic niezwykłego.
Michał Proszowski, dyrektor ds. komunikacji, promocji i marketingu, rzecznik prasowy PL2012+, podkreśla, że PGE Narodowy, pomimo pandemii, cały czas działa i wynajmuje swoje powierzchnie różnym podmiotom. - Łączna kubatura bryły stadionu wynosi 1 000 000 m³ (dla porównania kubatura Pałacu Kultury i Nauki to 817 000 m³). Tak potężna przestrzeń umożliwia nam, w zależności od rodzaju realizacji, łączenie bądź odcinanie od siebie poszczególnych modułów. Dzięki systemowi kontroli dostępu, oddzielnym centralom wentylacji, klimatyzacji, ogrzewania, systemom bezpieczeństwa oraz całodobowej ochronie każda z wydzielonych części jest niezależna i może funkcjonować bez oddziaływania na pozostałe - informuje Proszowski.
Rzecznik dodaje, że są osobne klatki schodowe, szyby windowe i bramy, dzięki czemu można wyznaczać bezpieczne strefy dla poszczególnych użytkowników stadionu. - To wszystko pozwala nam na ciągłe prowadzenie działalności komercyjnej. Nieprzerwanie działają biura najemców PGE Narodowego, tak samo jesteśmy w stanie wynajmować przestrzenie komercyjne na potrzeby realizacji zgodnych z przepisami prawa. Aktualne regulacje pozwalają na realizację planów zdjęciowych i takie też realizacje prowadzimy - tłumaczy Proszowski. Zaznacza, że w czasie tej produkcji zadbano o bezpieczeństwo.
Zapewnia o tym również Aida Bella, rzeczniczka Totalizatora Sportowego. "Wszyscy obecni na Stadionie Narodowym byli przebadani przed wejściem na plan pod kątem Covid-19. (...) Nagrania odbywały się w miejscu specjalnie do tego wyznaczonym przez Stadion Narodowy, w zupełnym odizolowaniu od obszaru, gdzie znajduje się Szpital Tymczasowy. Realizacja przebiegła zgodnie z wszelkimi zasadami bezpieczeństwa i obowiązującymi obostrzeniami" - przekazała "Press".
Na @Kontakt__24 otrzymaliśmy nagranie oraz informację o tym, że na Stadionie Narodowym zrealizowano zdjęcia do reklamy.https://t.co/ttRldM2yZi
— TVN Warszawa (@tvnwarszawa) April 3, 2021
Nasi rozmówcy z branży nie widzą problemu. - Nie robiłabym z tego sensacji. Musimy przyzwyczaić się, że trwa pandemia i nauczyć się z nią żyć – komentuje Agnieszka Bajur, partnerka w agencji Marketing & Communications Consultants. - Należy natomiast zadać pytanie, czy Totalizator Sportowy, czyli spółka Skarbu Państwa, nie mógł wybrać lepszego miejsca na kręcenie spotu. W sytuacji, kiedy jesteśmy w środku trzeciej fali pandemii, należy rozważnie dobierać lokacje, aby nie narazić się na zbędną falę krytyki. Niewykluczone jednak, że z jakiegoś względu wybór Stadionu Narodowego był konieczny – dodaje Bajur.
Powodów do krytyki nie widzi również Jakub Bierzyński, prezes OMD. - Stadion Narodowy jest ogromny. Skoro w tym jednym miejscu znajduje się zarówno szpital polowy dla chorych na COVID-19, jak i punkt szczepień osób zdrowych, to znaczy, że wirus nie ma możliwości przemieszczania się. A więc w niczym nie przeszkadza, że kręcona jest tam reklama. Najwyraźniej im tak pasowało – mówi Bierzyński. Podkreśla przy tym, że na planach zdjęciowych przebywają osoby, co do których wiadomo, że są zdrowe.
(AMS, IKO, 07.04.2021)