SDP: Międlar nie jest już naszym członkiem
Jacek Międlar to były ksiądz, obecnie działacz narodowców i szef serwisu wPrawo.pl (screen: YouTube/wSensie.tv)
Zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podjął uchwałę stwierdzającą, że "na skutek naruszenia procedur przewidzianych przez statut SDP przez zarząd Oddziału Dolnośląskiego Jacek Międlar nie jest członkiem" tej organizacji.
W połowie marca Jacek Międlar, były ksiądz, a obecnie działacz narodowców i szef serwisu wPrawo.pl, poinformował, że został przyjęty do SDP. Prezes Krzysztof Skowroński tłumaczył, że "nie zauważył" legitymacji Międlara, którą sam podpisał, i dodał, że były duchowny nie powinien być członkiem SDP.
Procedura przyjmowania do SDP jest kompetencją oddziałów stowarzyszenia. Podpis prezesa jest formalnością. Podpisując kilkanaście legitymacji, tej Jacka Międlara nie zauważyłem. Jacek Międlar nie spełnia warunków Kodeksu Etyki Dziennikarskiej i nie powinien być członkiem SDP.
— Krzysztof Skowroński (@skowronskiwnet) March 14, 2021
Robert Błaszak, przewodniczący Komisji Członkowskiej Oddziału Dolnośląskiego SDP, napisał na stronie Sdp.pl, że został "świadomie pominięty w sprawie Jacka Międlara, co jest ewidentnym naruszeniem statutu". Jak opisywał, na pytanie o przyjęcie Międlara prezes zarządu Oddziału Dolnośląskiego SDP Jan Poniatowski miał mu odpowiedzieć: "Tak. Przyjęliśmy go, bo jest pandemia, bo jest dziennikarzem, napisał książkę ["Polska w cieniu żydostwa" – przyp. RB], prowadzi portal internetowy. A w ogóle to on niepotrzebnie upublicznił legitymację i media lewicowe to rozdmuchały…".
Dołączenie Międlara do stowarzyszenia wywołało falę komentarzy środowiska dziennikarskiego. Ośmioro członków SDP, w tym honorowa prezeska Krystyna Mokrosińska i członek zarządu głównego Ireneusz Stanisław Bruski, zaapelowało do Skowrońskiego o złożenie rezygnacji.
(JSX, 26.03.2021)