Apel do Krzysztofa Skowrońskiego o ustąpienie z funkcji prezesa SDP
Krzysztof Skowroński prezesem SDP jest od 2011 roku (fot. Piotr Molecki/East News)
Ośmioro członków Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w tym jego honorowa prezeska Krystyna Mokrosińska i członek zarządu głównego Ireneusz Stanisław Bruski, zaapelowało do prezesa SDP Krzysztofa Skowrońskiego o złożenie rezygnacji po "skandalicznych decyzjach i nieprawidłowościach związanych z przyjmowaniem nowych członków – Tomasza Greniucha i Jacka Międlara".
Sygnatariusze apelu piszą, że "w ostatnich dniach zostały ujawnione fakty, które odbiły się niekorzystnie na wizerunku Prezesa SDP, jak i całego Stowarzyszenia. W przestrzeni publicznej pojawiły się także zarzuty dotyczące niewłaściwej troski o majątek i zarządzanie Stowarzyszeniem, na co w ostatnich miesiącach zwracało uwagę kilku członków Zarządu Głównego".
Niedawno szerokim echem odbiło się przyjęcie do SDP byłego księdza Jacka Międlara, znanego z antysemickich poglądów. Skowroński tłumaczył, że nie zauważył Międlara, kiedy podpisywał legitymacje. Robert Błaszak, przewodniczący Komisji Członkowskiej Oddziału Dolnośląskiego SDP, napisał na stronie Sdp.pl, że został "świadomie pominięty w sprawie Jacka Międlara, co jest ewidentnym naruszeniem statutu".
Jak opisywał, na pytanie o przyjęcie Międlara prezes zarządu Oddziału Dolnośląskiego SDP Jan Poniatowski miał mu odpowiedzieć: "Tak. Przyjęliśmy go, bo jest pandemia, bo jest dziennikarzem, napisał książkę ["Polska w cieniu żydostwa" – przyp. RB], prowadzi portal internetowy. A w ogóle to on niepotrzebnie upublicznił legitymację i media lewicowe to rozdmuchały…".
Autorzy apelu do Skowrońskiego zaznaczają, że "opinia publiczna dowiedziała się o skandalicznych decyzjach i nieprawidłowościach związanych z przyjmowaniem nowych członków – Tomasza Greniucha [jeden z założycieli ONR - przyp. red.] i Jacka Międlara. Tłumaczenia Prezesa, który twierdzi, że nie miał świadomości, jaki dokument podpisuje, są nie do obrony. W związku z powyższymi faktami oświadczamy, że Krzysztof Skowroński stracił nasze zaufanie i domagamy się dymisji Prezesa SDP z zajmowanej funkcji".
Pod apelem podpisali się honorowa prezeska SDP Krystyna Mokrosińska, była przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Oddziału Warszawskiego SDP Olga Braniecka, członek zarządu głównego SDP Ireneusz Stanisław Bruski, były członek zarządu głównego Marek Palczewski, była prezeska Oddziału Warszawskiego SDP Barbara Rogalska, były skarbnik zarządu głównego SDP Andrzej Tomczak, były przewodniczący Komisji Członkowskiej Oddziału Warszawskiego SDP Stefan Zubczewski i członkini SDP Zofia Zubczewska.
- Nie spodziewam się ruchów ze strony Skowrońskiego, tego, że zareaguje na nasz apel. Liczyć na taki cud byłoby naiwnością – mówi "Press" Palczewski, który z zarządu głównego SDP odszedł po oświadczeniu Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, krytykującym Empik za odmowę sprzedaży "Gazety Polskiej" z naklejką "Strefa wolna od LGBT". - Chcieliśmy w ten sposób zamanifestować postawę i poglądy. To, że nie zgadzamy się z polityką, którą od wielu lat prowadzi prezes – podkreśla Palczewski.
Z Krzysztofem Skowrońskim nie udało nam się w środę skontaktować.
(JSX, 18.03.2021)