Press Club pisze do policji ws. zasłonięcia protestujących parawanem
Policjanci 10 marca parawanem zasłonili pikietujących (screen Facebook.com/Włodek Ciejka TV)
Press Club Polska zwrócił się do komendanta stołecznego policji nadinsp. Pawła Dzierżaka z prośbą o przypomnienie podwładnym przepisów dotyczących wolności prasy, po tym, jak funkcjonariusze uniemożliwili mediom relacjonowanie protestu przed Trybunałem Konstytucyjnym.
W środę 10 marca czworo aktywistów przypięło się do ogrodzenia przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. Policja uniemożliwiła dziennikarzom relacjonowanie wydarzenia, zasłaniając manifestantów parawanem i odgradzając ich kordonem. Według "Gazety Wyborczej" na miejscu było ok. 60 policjantów.
Press Club w liście do komendanta warszawskiej policji opisuje, że aktywiści "zachowywali się spokojnie, nie stwarzając żadnego zagrożenia ani dla siebie, ani dla dziennikarzy, ani dla nadzwyczaj licznie zgromadzonych policjantów". Jak czytamy, funkcjonariusze "używając siły fizycznej najpierw oddzielili, a następnie odepchnęli dziennikarzy (…) od uczestników protestu", potem zaś "uniemożliwili relacjonowanie wydarzeń nawet z dalszej odległości, zasłaniając protestujących parawanem".
Press Club zaznacza, że dziennikarze relacjonujący wydarzenia są "wysłannikami opinii publicznej", a utrudnianie lub uniemożliwianie im pracy to działania "wymierzone w prawo obywateli do informacji". Klub pyta komendanta policji, dlaczego uniemożliwiła relacjonowanie wydarzenia, zwłaszcza przez użycie parawanu. Zwraca się też do nadinsp. Dzierżaka o przypomnienie treści przepisów Konstytucji, Prawa prasowego i Kodeksu karnego dotyczących wolności prasy, utrudniania mediom pracy i nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Press Club nawołuje komendanta do podjęcia działań przeciwdziałającym podobnym praktykom.
Spytaliśmy biuro prasowe KSP o reakcję na treść listu. Do zamknięcia tego wydania "Presserwisu" nie dostaliśmy odpowiedzi.
(JSX, 18.03.2021)