Lis wygrał proces za okładkę "W Sieci", Karnowscy nie chcą przepraszać
Twarz Tomasza Lisa wkomponowano na okładce "W Sieci" w mundur stylizowany na nazistowski
Tomasz Lis wygrał proces z tygodnikiem "W Sieci" (obecnie "Sieci", Fratria), na okładce którego został przedstawiony z podpisem "Prawie jak Goebbels". Wyrok jest prawomocny, ale Michał Karnowski sugeruje, że wydawca nie zamieści przeprosin.
Na okładce wydania "W Sieci" z października 2013 roku Lis został przedstawiony w mundurze stylizowanym na nazistowski, w czapce z trupią czaszką oraz zakrwawionym różańcem w ręku. Podpis głosił: "Prawie jak Goebbels", a drugi - "Nagonka na Kościół. Czy zatrzymają się dopiero, gdy zaczną ginąć księża".
Dziennikarz pozwał "W Sieci" za naruszenie dóbr osobistych. W listopadzie 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że redaktor naczelny tygodnika Jacek Karnowski musi przeprosić Lisa. W czerwcu 2017 roku wyrok podtrzymał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Pozwani złożyli wtedy skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.
W czwartek Lis napisał na Twitterze: "Sąd prawomocnie zdecydował, że za tę okładkę pan Karnowski musi mnie przeprosić. Warto było czekać 8 lat, bo ten atak był źródłem smutku moich dzieci, o mnie nie wspominając".
Sąd prawomocnie zdecydował, że za tę okładkę pan Karnowski musi mnie przeprosić. Warto było czekać 8 lat, bo ten atak był źródłem smutku moich dzieci, o mnie nie wspominając. pic.twitter.com/JIu2Rndd6h
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) February 18, 2021
Pozwani mają przeprosić Lisa na trzeciej stronie tygodnika oraz w serwisie Wsieci.pl (obecnie Wsieciprawdy.pl), a także zapłacić 20 tys. zł na cel społeczny (początkowo Lis domagał się 250 tys. zł).
Najwyraźniej jednak "Sieci" nie zamierzają wykonać wyroku. "Tygodnik »wSieci« nie istnieje. To fakty" - napisał na Twitterze Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii, wydawcy „Sieci”. "Wyrok obowiązuje do kropki, przecinka i litery. Także litery W jak wolność. Bój o tytuł »wSieci« był potężny, sprawa nie jest błaha" - dodał.
Tygodnik "wSieci" nie istnieje. To fakty. A pan wchodzi w autointerpretację wyroków. Powinien pan wiedzieć, że tego robić nie wolno. Wyrok obowiązuje do kropki, przecinka i litery. Także litery W jak wolność. Bój o tytuł "wSieci" był potężny, sprawa nie jest błaha. #szanujmyprawo https://t.co/L7i0W6Do9g
— Michał Karnowski ?? (@michalkarnowski) February 19, 2021
W serwisie Wpolityce.pl Karnowski twierdzi, że "nie mają racji niektóre media dowodząc, że na okładce pan Lis przedstawiony jest w mundurze nazistowskim".
Na uwagę anonimowego autora: "Czy zatem »Sieci« przeprosi pana Lisa? - dopytujemy", Karnowski odpowiada: "To nie jest w naszej ocenie możliwe, bo kwestionowana okładka ukazała się na łamach tygodnika »wSieci« i sąd nakazał opublikować przeprosiny na tych samych łamach".
"Powiem to jeszcze prościej: nie wiem jak ktokolwiek wyobraża sobie wykonanie wyroku jednoznacznie nakazującego opublikowanie przeprosin na łamach »wSieci« w sytuacji, gdy nasza Spółka utraciła prawo do używania tego tytułu" - dodał Michał Karnowski, zapewniając, że to nie wymówka, ale "obiektywna przeszkoda". Zapowiada "skorzystanie z możliwości odwoławczych", ale ich nie precyzuje.
Przemyślenia Karnowskiego skomentowała na Twitterze Bianka Mikołajewska z OKO.press: "M. Karnowski twierdzi, że jego tygodnik nie może przeprosić T. Lisa, bo wyrok dotyczy »wSieci«, a Fratria wydaje obecnie »Sieci«. Ale przecwaniakował, bo numer w rejestrze czasopism i ISSN jest ten sam. Podważanie ciągłości pisma może kosztować więcej niż publikacja przeprosin".
M. Karnowski twierdzi, że jego tygodnik nie może przeprosić T. Lisa, bo wyrok dotyczy „wSieci”, a Fratria wydaje obecnie „Sieci”.
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) February 19, 2021
Ale przecwaniakował, bo numer w rejestrze czasopism i ISSN jest ten sam. Podważanie ciągłości pisma może kosztować więcej niż publikacja przeprosin ?
(JSX, 19.02.2021)