Ministerstwo Kultury chce wyjaśnień zarządu Radia ws. zwolnień w Trójce
MKiDN wyraziło zaniepokojenie "spadkiem słuchalności audycji i programów realizowanych ze środków publicznych" (fot. materiały prasowe)
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego domaga się od zarządu Polskiego Radia wyjaśnień w sprawie zwolnień w Trójce. To reakcja na list otwarty dziennikarzy stacji do ministra Piotra Glińskiego.
W ubiegłym tygodniu pracownicy Programu III Polskiego Radia napisali list otwarty do ministra kultury Piotra Glińskiego, zwracając uwagę na dramatyczną sytuację w stacji i prosząc, aby minister przywrócił na stanowisko dyrektora stacji Kubę Strzyczkowskiego. "Zrujnowano ramówkę, zrujnowano strukturę redakcji, doprowadzono do sytuacji, w której nie było nikogo, kto usiadłby przed mikrofonem" - wskazywali na problemy, z którymi mierzą się w Trójce. "Mimo próśb i wbrew zasadom zarządzania dyrekcja do tej pory nie spotkała się z zespołem. W rozmowach korytarzowych wykazuje się kompletnym brakiem znajomości struktury programu, struktury ramówki, a nawet liczby zatrudnionych dziennikarzy. Nie ma pojęcia o pracy reporterów i redakcji" - pisali dziennikarze w liście do ministra.
MKiDN odpowiedziało na ten list. Poinformowało w komunikacie w piątek, że jako organ, "który sprawuje nadzór właścicielski, w trosce o słuchalność oraz wyniki ekonomiczne spółki zwróciło się do zarządu Polskiego Radia o złożenie wyjaśnień dotyczących sytuacji związanej ze zmianami personalnymi i programowymi w Programie Trzecim". Resort przypomniał, że to zarząd radia odpowiada za politykę kadrową rozgłośni. Jednocześnie wyraził zaniepokojenie "spadkiem słuchalności audycji i programów realizowanych ze środków publicznych". Podkreślił przy tym, że oczekuje, iż "zarząd niezwłocznie podejmie kroki zmierzające do poprawy wyników spółki".
25 sierpnia pracownicy Trójki napisali z kolei petycję do Rady Ministrów, prezydenta RP, Rady Mediów Narodowych oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w której również sprzeciwiają się likwidacji Trójki w jej dotychczasowym kształcie i żądają powrotu Kuby Strzyczkowskiego. Pod tą petycją podpisało się już 15,8 tys. osób (stan na 30 sierpnia).
(IKO, 31.08.2020)